Nawałnica w Rytlu, wolontariusze, premier Szydło i gangsterzy
- Gdyby mnie tam nie było, to może inne wnioski bym wyciągnął, ale byłem i wiem jak było - mówi Łukasz Ossowski o wizycie premier Beaty Szydło w Rytlu i jej przypadkowym uścisku rąk z przestępcami z grupy Olgierda L. Po emisji programu „Superwizjer” nie ustają komentarze, również w sieci, jak to się stało, że premier „spotkała się z bandytami”.
Sobotni program „Superwizjer” w telewizji TVN poświęcono w całości trójmiejskiemu przestępcy Olgierdowi L. Widzowie dowiedzieli się, że to bandyta, zajmujący się m.in. sutenerstwem. A także, że przewodzi klubowi motocyklowemu Bad Company i jest zadeklarowanym nazistą. Po zamordowaniu Zachara - szefa grupy przestępczej - Olgierd L. stać się miał najważniejszą osobą w przestępczym światku Trójmiasta.
Jaka była historia wizyty premier Beaty Szydło w Rytlu? Jak odnoszą się do tej sytuacji świadkowie spotkania?
Czytaj w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień