18-latek do szpitala trafił nieprzytomny. Karetkę pogotowia wezwała jego matka, po tym, jak nie mogła dobudzić syna. Lekarze już po wstępnych badaniach nie mieli wątpliwości. Do takiego stanu chłopaka doprowadziło zażycie dopalaczy. Załoga karetki powiadomiła policję.
Sprawę o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia 18-letniego mieszkańca gminy Chełmek prowadzą policjanci z Wydziału Kryminalnego oświęcimskiej komendy policji. Udało im się ustalić, że nastolatek dopalacze brał razem z kolegą, będącym jego rówieśnikiem. Używki zamówili na jednej ze stron internetowych.
- Konsekwencje tej lekkomyślnej decyzji okazały się bardzo tragiczne w skutkach, zwłaszcza dla jednego z młodych mężczyzn - podkreśla Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
Do zdarzenia doszło w piątek 8 czerwca. Policjanci zostali powiadomieni przez Pogotowie Ratunkowe, że jedna z karetek udziela pomocy nieprzytomnemu 18-latkowi, który najprawdopodobniej zatruł się tzw. dopalaczem.
Chłopaka w takim stanie znalazła jego matka. Najpierw myślała, że śpi.
Czytaj więcej i dowiedz się, skąd młodzież miała dopalacze i jakie mogą być skutki ich zażycia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień