Nasi urzędnicy wygrali z czasem
- Zadanie wykonane - mogą powiedzieć urzędnicy. Mają zakładane 19 proc. pieniędzy na inwestycje.
- Zaraz wyślę to zezwolenie MMS-em do pani marszałek, aby mogła spokojnie spędzać sylwestra, bo przy naszym ostatnim spotkaniu groziła, że jak Gorzów się nie zepnie, to będziemy musieli razem spędzać sylwestra w urzędzie – śmiał się wczoraj prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki. W południe dostał od wojewody Władysława Dajaczka tzw. ZRID, czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej na remont ul. Kostrzyńskiej. Mając ten dokument, gorzowscy urzędnicy mogą już prosić marszałek Elżbietą Annę Polak o wypłatę ponad 26 mln zł na remont najgorszej drogi w Gorzowie i już ogłaszać przetarg.
Dlaczego dokumenty na ul. Kostrzyńską są tak ważne? Bo dzięki tej umowie obie lubuskie stolice mają już ponad 19 proc. zakontraktowanych pieniędzy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Takiego poziomu na koniec 2016 r. oczekiwał od wszystkich województw wicepremier Mateusz Morawiecki. Ponaglał regiony, bo istnieje obawa, że w związku z planowanym opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, Polska otrzyma mniej pieniędzy niż to przewidywano. A kasa jest ogromna, bo same tylko Lubuskie do 2020 r. ma dostać 906,1 mln euro!
Dziś jedną piątą tej kwoty już mamy zapewnione. Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze podpisał 233 umowy na kwotę 819,4 mln zł. Jeśli chodzi o ZIT-y, to Zielona Góra i ościenne gminy zakontraktowały do wczoraj dziewięć umów na kwotę 105,6 mln zł (to 40,86 proc. tzw. kontraktacji), a Gorzów – osiem umów za 45,3 mln zł (20,74 proc.).
Jeszcze dwa miesiące temu marszałek z wojewodą nie szczędzili sobie „uprzejmości” w sprawie pozyskiwania pieniędzy. Teraz obie strony nie kryją radości.
- Udało się zakontraktować 19 proc. funduszy na Regionalny Program Operacyjny Lubuskie 2020 – cieszyła się w środę marszałek, gdy podpisywała umowę na Centrum Matki i Dziecka.
- Wydawało się, że temat jest nie do załatwienia, ale przy pełnym zaangażowaniu udało się to zrobić – cieszył się z kolei wczoraj wojewoda.
A że rok ma jeszcze parę godzin, to umów będzie więcej. Zielona Góra wczoraj podpisywała umowę na budowę ścieżek rowerowych w Sulechowie i Czerwieńsku, a dziś ma podpisać umowę na rewaloryzację parków: Sowińskiego, Piastowskiego, Lechitów oraz w Ochli. – Na koniec roku będziemy mieli podpisane umowy na 49 proc. alokacji – mówi nam Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry.
Gorzów wczoraj podpisał umowę na rewitalizację Kwadratu, a dziś prawdopodobnie podpisze dokumenty w sprawie budowy ścieżek rowerowych. Będzie więc miał zakontraktowanych ponad 22 proc. pieniędzy na inwestycję.
Urzędnicy sylwestra nie spędzą zatem w pracy...
Miasta z gminami
- Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to inwestycje, które duże miasta robią wraz z sąsiednimi gminami. Gorzów dostanie na nie 49,2 mln euro, a Zielona Góra - 58,3 mln euro.
Co zrobi południe?
- Zielona Góra ma już 32 mln zł na rewitalizację obszarów zdegradowanych (plac Matejki i plac Teatralny, park przy Palmiarni i teren przy filharmonii. 26 mln zł pójdzie na budowę ul. Aglomeracyjnej, a 10 mln zł na rozbudowę Domu Harcerza. Są też już umowy na termomodernizację obiektów publicznych m.in. w Zaborze
Co zrobi północ?
- Gorzów ma już podpisane umowy m.in. na „Zawodowców w Gorzowie”, czyli doszkalanie - ponad program szkół - uczniów uczących się zawodu (miasto dostało 3,2 mln zł). Są też już pieniądze (1,7 mln zł) na tworzenie dodatkowych miejsc w przedszkolach oraz termomodernizację dwóch przedszkoli oraz żłobka (także 1,7 mln zł).