Nalot posłów PiS na Inowrocław. Brejza: - To najście!
Posłowie PiS przyszli do inowrocławskiego ratusza bez zapowiedzi. Z kamerą telewizyjną za plecami. Zadają pytania, żądają szybkiej odpowiedzi. - Korzystamy ze swoich uprawnień - tłumaczą.
Posłowie PiS pojawili się we wtorek w kilku urzędach w Polsce. Byli między innymi w Warszawie, Gdańsku, Łodzi i Inowrocławiu. "Proszą o dokumenty dotyczące na przykład różnych umów, nagród, delegacji. Chcemy zobaczyć transparentność działań administracji samorządowej" - napisała na tweeterze Beata Mazurek, rzecznik PiS. Potem w mediach tłumaczyła, iż "samorządy rządzone przez PO nie słyną z przejrzystości".
- Chociaż nie jest to sezon na szopki, to politycy PiS zdecydowali się dziś na taką inscenizację - skomentował tę akcję rzecznik PO Jan Grabiec. Na konferencji prasowej przekonywał, że jest to odpowiedź PiS-u na odkrytą przez posła Krzysztofa Brejzę afera związaną z nagrodami wypłacanymi w rządzie.
Dlaczego na liście do poselskiej kontroli pojawił się też Inowrocław? Czego chcieli dowiedzieć się posłowie? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień