Po raz pierwszy pieniądze z budżetu obywatelskiego pójdą na wsie w gminie. Czy powstanie także siłownia w Książu Śląskim?
W Kożuchowie wystartowały cztery projekty: budowa dwóch siłowni zewnętrznych w Kożuchowie (443 głosy), zakup defibrylatorów AED dla siedmiu jednostek OSP w gminie (4223 głosów), budowa siłowni pod chmurką z infrastruktura dodatkową w Książu Śląskim (1902 głosy), adaptacja byłej hydroforni na świetlicę wiejską w Cisowie (42 głosy) - wylicza radny.
Najwięcej kontrowersji od początku funkcjonowania budżetu obywatelskiego budzi jego regulamin. Zdaniem burmistrza Kożuchowa Pawła Jagaska nie sposób zadowolić wszystkich. – Nie było budżetu to płakali. Teraz płaczą, że regulamin im nie odpowiada – mówi włodarz gminy.
Dyskusje wywołało także dopuszczenie projektu strażaków. Przewodniczący Rady Miejskiej w Kożuchowie Ireneusz Drzewiecki nie jest zwolennikiem obowiązującego regulaminu. Tegoroczny wniosek o zakup defibrylatorów nie mieści się, jego zdaniem, w formule regulaminu i nie powinien być dopuszczony do głosowania. - Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Regulamin powinien być uszczegółowiony. Jest tutaj zbyt duże dopuszczalne pole do nadinterpretacji. Teraz siedem jednostek OSP zgłosiło wniosek o siedem defibrylatorów. Co będzie jeśli 20 sołectw zgłosi wniosek o wybudowanie 20 murowanych grillów, po pięć tys. zł każdy. Czy to ma sens?
Burmistrz Kożuchowa Paweł Jagasek uważa jednak, że regulamin następnego budżetu obywatelskiego może się zmienić. - Przy okazji, nie uważam, że budżet obywatelski był okazją do promocji osób firmujących projekty. Choć z drugiej strony trzeba pamiętać, że gdyby nie te osoby, to byłoby 200, 300, może 500 głosów. Muszą być jakieś lokomotywy promujące projekt - mówi włodarz gminy.
Adrian Michalak firmował swą twarzą zwycięski projekt zakupu defibrylatorów. – Udało się. Wygrali mieszkańcy. Zjednoczyliśmy się tak po raz pierwszy, nie licząc pożarów. Trzeba podnieść poziom świadomości mieszkańców gminy na temat udzielania pierwszej pomocy, gdyż jest on niewystarczający. Uważam to za swój mały sukces. To pierwszy budżet obywatelski, z którego pieniądze pójdą na wioski. – mówi z dumą strażak ze Studzieńca.
Jagoda Jelinek stoi za projektem siłowni zewnętrznej w Książu Śląskim. – Gratuluję strażakom. Niemal przewidziałam wynik, jaki osiągnęliśmy. Pomyliłam się o ok. 100 głosów. Chciałabym aby nas rezultat docenił burmistrz Kożuchowa. W puli budżetu obywatelskiego, mimo wygranej strażaków, zostało jeszcze 15 tys. zł. Dobra wola burmistrza może spowodować, że jednak powstanie siłownia w naszej wiosce. Myślę, że jest na to szansa – mówi mieszkanka Książa Śląskiego.
Marcin Jelinek, radny z Książa Śląskiego jest pozytywnie zaskoczony wynikiem projektu. – Jestem bardzo dumny ze swej żony. Kosztowało ją to dużo stresu. To chyba najlepszy wynik dla jednej wioski w budżecie obywatelskim. Będziemy rozmawiać z burmistrzem o wykorzystaniu potencjału poparcia projektu. Przy naszym dobrym wyniku burmistrz mówił, że rozważy możliwość jego realizacji w pewnym zakresie. W urzędzie marszałkowskim trwa obecnie konkurs, z którego można by dostać dofinansowanie – mówi Marcin Jelinek.