Agata Wolańska

Najwięcej chętnych jest do Puszkina. II LO w tyle

To drużyna I LO w trakcie tegorocznych derbów siatkarskich. Tradycją jest, że I LO na pierwszy dzień wiosny rywalizuje w tej dyscyplinie z II LO. Ogólniaki Fot. Joanna Leśnicka To drużyna I LO w trakcie tegorocznych derbów siatkarskich. Tradycją jest, że I LO na pierwszy dzień wiosny rywalizuje w tej dyscyplinie z II LO. Ogólniaki rywalizują nie tylko w sporcie.
Agata Wolańska

Wynik gorzowskiego I LO jest świetny: aż 370 chętnych ubiega się o 180 miejsc w tej szkole! To detronizacja zwykle wygrywającego rankingi II LO.

- Zdziwiona? Nie. Usatysfakcjonowana! - mówi dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego Ewa Szmit. Szefowa Puszkina nie kryje dumy! - Myślę, że taki wynik to efekt naszej, nauczycieli i uczniów, pracy. Na obraz szkoły składa się to, co szkoła robi przez wiele lat. Łatwo i szybko można coś zniszczyć, ale to, co dobre, buduje się długo - podkreśla.

Często bywało tak, że najbardziej oblegane było II LO przy ul. Przemysłowej. W tym roku przegrał też z IV LO. Rondo ma 253 kandydatów na 180 miesc. To zaskoczenie, bo w rankingu serwisu perspektywy.pl. Przemysłowa (czyli II LO) zajmuje 74. miejsce w kraju i pierwsze w Lubus - kiem. I LO ma odpowiednio 181. i piąte miejsce, a Rondo nie łapie się w krajową pięćsetkę, a w w Lubuskiem jest dopiero 11. - Okazało się, że spore zainteresowanie nauką w naszej szkole jest w okolicznych, mniejszych miastach - mówi dyr. Szmit z I LO. Szkoła postawiła więc na promocję właśnie tam. Istotne było też... dementowanie plotek, które nierzadko nie miały nic wspólnego z prawdą. - Przykład? Niektórzy słyszeli, że do naszej szkoły nie ma jak dojechać. A wystarczy wsiąść w tramwaj na Piaski - mówi dyr. Ewa Szmit.

Jak mówi Tomasz Pluta, dyrektor II LO, sytuacja co roku jest inna. - Na przykład rok temu mieliśmy największą liczbę chętnych. Dwa lata temu sytuacja była podobna do tej obecnej, bo zgłosiły się 204 osoby - mówi. Jego zdaniem takie wahania są normalne. - W tych latach, kiedy zajmujemy wysokie wyniki w rankingach, mamy mniej chętnych. Może kandydaci boją się, że się nie dostaną i nawet nie próbują - mówi dyrektor. Jeremi Gwadera, uczeń III klasy Gimnazjum Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, który złożył papiery do Puszkina (jako szkoły pierwszego wyboru): - Chciałbym się tu dostać, bo wiem, że poziom nauczania jest w nim wysoki, a atmosfera super!

Agata Wolańska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.