Gustowna tablica zawisła po sąsiedzku, niedaleko naszej redakcji, na kamienicy przy Szerokiej 9, ale na ścianie szczytowej, od strony Podmurnej. Adres oczywiście nieprzypadkowy. Tu artysta mieszkał i tu także jeszcze przed wojną jego ojciec prowadził najlepszą w przedwojennym Toruniu drogerię. I bardzo by miło i jakby tak nawet rodzinnie.
Zwłaszcza, gdy swego męża wspominała Pani Krystyna Szalewska-Gałdyńska, albo gdy Marcin Czyżniewski staro-nowy przewodniczący Rady Miasta mówił, że wychował się w domu, w którym na jednej ścianie wisiały zdjęcia Olgierda Gałdyńskiego, a na drugiej litografie Krystyny Szalewskiej.
A dodać jeszcze trzeba, że odsłonięcie tablicy, na którym stawili się - z całym szacunkiem dla władzy świeckiej i duchowej - „wszyscy święci” w mieście, od prezydenta Zaleskiego, przez marszałka Całbeckiego po biskupa - Śmigla, było inicjatywa przewodników z toruńskiego oddziału PTTK za co przewodnikom chwała i cześć.
Najgłośniejsza pikieta tygodnia - tym razem na Fosie Staromiejskiej pod siedzibą sadów. Nie, tym razem nie w kwestii obrony praworządności i trójpodziału władzy, co raczej w sprawie podziału pieniędzy. Pracownicy administracyjni sądownictwa protestują przeciwko skandalicznie niskim płacom i żądają tysiąca złotych podwyżki. Tymczasem resort sprawiedliwości proponuje tylko 200 zł, a więc zapowiada się, że protest będzie kontynuowany.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień