Najpierw hala i drogi, a później remont fary
Przeróżne pytania padały podczas ostatniej internetowej dyskusji z burmistrzem Bartłomiejem Bartczakiem. Nie tylko inwestycyjne.
Oleg Sanocki: Jak w pana ocenie siedem gubińskich orlików przyczyniło się do rozwoju sportu w mieście?
Na pewno orliki przyczyniły się do rozwoju sportu, szczególnie piłki nożnej. Dowodem tego są chociażby świetne wyniki naszych drużyn (żaków, juniorów). Dobrze radzą sobie na turniejach ogólnopolskich, np. Puchar Tymbarka. Jestem przekonany, że za kilka lat będziemy mieli reprezentanta Polski z Gubina.
Oleg Sanocki: Czy rozważa Pan nazwanie którejś z ulic nazwiskiem van de Rohde - światowej sławy architekta związanego z Gubinem ?
Co do zmiany nazwy ulicy, jest to pomysł kontrowersyjny. Na pewno Mies van der Rohe był słynnym architektem, ale nie jestem pewien, czy ktoś chciałby wypisywać swój adres w języku niemieckim. Łatwo tutaj o błędy. Mogłyby wystąpić problemy z dostarczeniem poczty. To chyba nie jest do końca dobry pomysł.
Christoph Wlalzak: Jakie przedsięwzięcia w najblizszym czasie planuje zrealizować miasto Gubin wspólnie z niemieckim Guben?
Przede wszystkim budowę dróg. Przygotowujemy duży projekt na rondo w centrum miasta, ulice Dąbrowskiego, Rycerska, Sikorskiego to razem koszt ok. 25 mln zł. Oprócz tego wspólnie staramy się budowę hali sportowej przy szkole podstawowej nr 3. Do tego pracujemy nad zabezpieczeniem przeciwpowodziowym.
Christoph Wlalzak: Co dalej z Kościołem Farnym w Gubinie? Planowany jest jakiś remont tego obiektu?
Potrzebujemy 40 mln zł. Trzeba wykonać duży projekt na taką kwotę, lub podzielić zadanie na cztery części po 10 mln zł. Na razie wolę jednak skupić się na hali sportowej, a dopiero później starać się o pieniądze na farę.
Maciej Budzinski: Co z budową przy ul. Roosevelta, która szpeci wygląd przygranicznych ulic?
To jest własność prywatna. Czerwona Torebka ogłosiła upadłość, przez co inwestor popadł w tarapaty finansowe. Aktualnie poszukiwany jest nowy kupiec na ten obiekt.
Monika Babaczenko: Jak wygladają prace odnośnie nowych miejsc przedszkolnych?
Planujemy rozbudowę przedszkola miejskiego nr 3. Przybędzie tam kilkadziesiąt miejsc. Inwestycja około 1 mln złotych. Całość ma być gotowa we wrześniu.
Alan Zbigniew Piskorz Lubi pan bułki czy chleb?
Ostatnio przerzuciłem się na chleb własnej produkcji. Uważam, że jakość pieczywa w Polsce spada. Dlatego kupiłem mąkę okriszową, zakwas i inne produkty. Tym samym uniezależniłem się od kupowania pieczywa w sklepach.
Kasia Ganczarz: Czy tak trudno zadbać o trawniki i klomby? Potrzebujemy osoby, która zaprojektuje praktyczne rozwiązania i będzie odpowiedzialna za stan i wygląd naszego miasta.
Mamy od niedawna ogrodnika miejskiego, który się tym zajmuje. Niebawem będzie poprawa, chociaż ludzie z zewnątrz bardzo chwalą sobie naszą zieleń.