Najchętniej odwiedzają nas Niemcy i Brytyjczycy
Choć nasz region nie jest w krajowej czołówce ruchu turystycznego, to dobrze oceniany jest przez samych mieszkańców i przyjezdnych.
Minionego lata w 17 najbardziej atrakcyjnych miejscach województwa kujawsko-pomorskiego przepytano nieco ponad 5 tys. turystów. - Wszystko po to, by ocenić wielkość i jakość ruchu turystycznego. To pomoże w strategii promocji regionu - stwierdził dr Robert Brudnicki z Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, współautor wraz z dr Mariuszem Barczakiem monitoringu ruchu turystycznego w Województwie Kujawsko-Pomorskim w 2015 r.
Przeważały osoby z wykształceniem wyższym (53,8 proc.), a następnie średnim (17 proc. mniej). Najczęściej odwiedzaliśmy się sami, czyli zwiedzaliśmy własny region - to aż 37,4 proc. całości ruchu turystycznego. Z sąsiednich województw najchętniej przyjeżdżali Mazowszanie (12,1 proc.), Wielkopolanie (11,2) i Pomorzanie (10,6). Często można u nas spotkać Ślązaków (4,8), bo ukochali sobie Bory Tucholskie.
Najdłuższe pobyty w regionie związane były z leczeniem uzdrowiskowym w Inowrocławiu i Ciechocinku, ale dłużej niż w tym drugim ośrodku turyści zatrzymywali się na typowy wypoczynek na Pojezierzu Brodnickim oraz w Sępólnie Krajeńskim i Więcborku. - Fenomen okolic Brodnicy oraz Sępólna i Więcborka wynika z ich położenia w atrakcyjnych miejscach, o dużych walorach przyrodniczych, doskonale nadającego się do wypoczynku i jako baza wypadowa w okolice - wyjaśnia Robert Brudnicki.
Wśród obcokrajowców odwiedzających region najwięcej jest Niemców (37,4 proc.), Brytyjczyków (12,6) oraz Holendrów i Francuzów (po 8,2).
Wyniki badania na zlecenie Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej podano wczoraj na odbywających się w bydgoskiej „Artego Arenie” ul. Toruńska 59 Targach Travel & Taste. Impreza potrwa jeszcze dziś (godz. 10 - 17). Bilet kosztuje 5 zł, ulgowy 3.