Nawałnice, które 11 sierpnia przeszły nad Pomorzem, Wielkopolską i Kujawami nie ominęły również Nadleśnictwa Gniewkowo.
Skala zniszczeń nie była jednak tak wielka jak w Borach Tucholskich. - Dwie wichury przyczyniły się do zniszczenia kilka tysięcy drzew, głównie sosny, o masie liczącej dwa tysiące metrów sześciennych. Pod wpływem silnego wiatru łamały się nawet 100-letnie drzewa. Najwięcej w leśnictwach Dąbki i Podlesie - podkreśla Stanisław Słomiński, nadleśniczy Nadleśnictwa Gniewkowo.
Połamane i wywrócone drzewa zostały szybko usunięte przez służbę leśną. Ile musieli pracować leśnicy? O tym w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień