Nad brzegiem Kłodawki znajdziesz też... żyrandol

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Nad brzegiem Kłodawki znajdziesz też... żyrandol

Jarosław Miłkowski

Parę sobotnich godzin wystarczyło, aby kilka osób uzbierało nad brzegami Kłodawki tonę śmieci! A to nie koniec sprzątania...

- Czego można się tu spodziewać? Od butelek, papierów i bioodpadów po odchody ludzkie. Tu można znaleźć wszystko – mówił nam w sobotę o 9.00 Piotr Siuda, który skrzyknął się ze znajomymi, by społecznie posprzątać teren wzdłuż Kłodawki.
Pewnej niedzieli pan Piotr, który mieszka przy ul. Żwirki i Wigury, wybrał się z córką na spacer. Szedł ścieżką pomiędzy stadionem Warty a rzeczką. I tym, co tam zobaczył, był przerażony. Śmieci było co niemiara. Od razu wpadł na pomysł, by zorganizować akcję sprzątania. I to nie jedną! Sprzątanie ma się odbywać cyklicznie.

Na pierwszy ogień poszedł teren w bliskiej okolicy domu pana Piotra. Od mostku między ul. Puszkina i Wyszyńskiego aż do wysokości boiska przy I Liceum Ogólnokształcącym.

- Mamy wszystko, co potrzebne do sprzątania. Łącznie z piłą spalinową, by skosić trawę – mówił nam gorzowianin w sobotni ranek. I z grupą kilku osób od razu zabrał się za sprzątanie.

- To bardzo fajna akcja. Od razu stwierdziłam, że to jest to, w czym chcę brać udział. To przecież jest bardzo ładna okolica. Jak jeszcze była restauracja Le Moulin, brzegi były zadbane. Teraz jest inaczej – mówiła nam Joanna Kabacińska, która też mieszka parę kroków od rzeczki, bo przy ul. Kilińskiego.

- Myślę, że trochę śmieci dziś nazbieramy. Nie będzie to trudne, niestety. Społeczeństwo „dba” o to, żebyśmy my, obrońcy przyrody, mieli dużo roboty – dodawał kolejny ze sprzątających Marek Pogorzelec. Dla niego sprzątanie urokliwych miejsc w Gorzowie to nie pierwszyzna. 26 kwietnia brał udział w sprzątaniu okolic Srebrnej, kolejnej rzeczki w mieście. Wtedy przez kilka godzin około 50 osób z jej brzegów i dna wyzbierało prawie 10 ton śmieci. W ostatnią sobotę nad Kłodawką kilka osób zebrało tonę odpadów. – Najwięcej było butelek, puszek. Zebraliśmy też trochę gruzu – wyliczał już po skończonej akcji P. Siuda. Gorzowianin planował przy okazji kolejny etap sprzątania rzeczki. Będzie 20 maja.

Kłodawkę sprzątał też Andrzej Gutkowski z Elbląga. - U nas płynie podobna rzeczka, Dzikuska. Kłodawka jest bardziej zapuszczona - mówił.

W sprzątanie rzek i ich okolic angażuje się coraz więcej osób. Dwa miesiące temu pisaliśmy o ekipie Poszukiwacze Grupa Zachód, która w nurtach m.in. Kłodawki szuka śladów historii, a przy okazji oczyszcza jej dno. Robi to przy użyciu magnesu neodymowego (przyciągnie to, co metalowe do 300 kg!).

- Wyciągamy wszystko, co jest metalowe. Znaleźliśmy już granat, laptopy, rewolwer. Poza tym natrafiliśmy na rowery dziecięce, oszczepy, haczki, hamaczki, grabie – mówił nam w marcu Krzysztof Puszko, któremu wraz z kolegami zależy na tym, aby Gorzów był czysty.

Które miejsca w mieście wymagają posprzątania? – Łatwiej będzie powiedzieć, które nie wymagają – mówi M. Pogorzelec, który sprzątał też rezerwat przyrody Gorzowskie Murawy (jest między pl. Słonecznym a Wieprzycami).
Póki papierki będą leżały na ziemi i będzie to akceptowane społecznie, póty trzeba będzie szukać miejsc, które nie wymagają sprzątania – uważa Marek Pogorzelec.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.