Nad Bałtykiem i w Bułgarii
Wszystko wskazuje na to, że i w tym roku łodzianom przyjdzie spędzić urlop w ścisku i hałasie na nadbałtyckich plażach i maszerować zatłoczonymi, górskimi szlakami.
Nadmorskie kurorty i góry przeżyją oblężenie. W lipcu i sierpniu w Tatry wybiera się ok. 2 mln turystów, a z roku na rok przybywa kilkadziesiąt tysięcy osób. Ale część mieszkańców Łodzi spędzi urlop za granicą.
Jednak arabski klimat
Wydawać by się mogło, że zagrożenie zamachami terrorystycznymi i wciąż napływające do Europy rzesze uchodźców powstrzymują polskich turystów przed wyjazdami do tak popularnych kilka lat temu krajów, jak Egipt, Tunezja, Turcja czy Grecja. Tymczasem kraje te cieszą się ciągle sporym powodzeniem, a niektórzy touroperatorzy notują wzrost sprzedaży ofert o kilka procent.
- Spadek zainteresowania krajami arabskimi został zahamowany i utrzymuje się na tym samym poziomie. Mamy grupę klientów, którzy co roku jadą do Egiptu czy Tunezji, do miejscowości, które dobrze znają. Atutami są gwarancja pogody, bogate zaplecze rekreacyjne, a także oferta all inclusive, w ich ocenie bardziej atrakcyjna niż w krajach europejskich. Stoły w hotelach w Egipcie czy Tunezji są obficiej zastawione - mówi Andrzej Kołłątaj, właściciel łódzkiego biura podróży i prezes łódzkiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.
- Klienci nie rezygnują z wakacyjnego wypoczynku, ze słońca. Obserwujemy jednak, że wybierają inne kraje, uznawane za bezpieczne. W tym sezonie wyjadą więc na wyspy greckie, do Hiszpanii, Czarnogóry, na nieodkryte jeszcze południe Sycylii, do Włoch z jeziorem Garda, Toskanią i wybrzeżem adriatyckim. Wśród rodzin z małymi dziećmi największą popularnością cieszy się Bułgaria, w której znajdują piaszczyste plaże, komfortowe hotele, a zaletę stanowi też krótki lot samolotem. Powraca także lubiana Turcja - mówi Magda Plutecka, rzecznik prasowy Neckermann Polska.
Coraz popularniejsza staje się Chorwacja z Istrią i Dalmacją.
- Dotychczas sprzedaż ofert wzrosła o trzydzieści procent. Wśród nich znalazły się propozycje z dojazdem własnym samochodem, zakwaterowaniem w apartamencie i bez wyżywienia albo z lotem czarterowym, hotelem i dwoma posiłkami - dodaje rzecznik Neckermana.
W Polskę i na wschód
Ale wielu turystów, w tym łodzian, nie zadowala już leżenie plackiem na plażach polskich czy zagranicznych. Coraz częściej poświęcają urlop na zorganizowane wycieczki objazdowe po Polsce. To jedno-, dwudniowe wypady w różne rejony, połączone ze zwiedzaniem. I tak biura podróży zabierają autokarem na dzień na Podlasie szlakiem tatarskim albo na trzy dni do Trójmiasta bądź na Lubelszczyznę i do Sandomierza. Bardziej aktywni wykupują wczasy z jazdą konną lub na rowerach. Ale od kilku sezonów turystycznym przebojem jest Białoruś, która otworzyła się na świat. Biura podróży zauważają także powolny powrót turystów na Ukrainę, pomimo trwającej tam wojny. Zwiedza się głównie Lwów i okolice. Modne stało się także wakacyjne pielgrzymowanie np. do Lourdes we Francji czy Fatimy w Portugalii.
Nie tylko Europa
Łodzianie wyruszą w te wakacje także w dalekie podróże na inne kontynenty. Odkryją Chiny, Japonię, Meksyk i Kubę, a także Stany Zjednoczone, do których z roku na rok wybiera się coraz więcej osób. Wycieczki potaniały, odkąd pojawiło się więcej przewoźników. Wyjazdy do egzotycznych krajó nie należą do tanich, ale ceny są porównywalne z pobytem w drogich miastach europejskich. Według serwisu Kayak.pl, najtańszym krajem jest Tajlandia, gdzie za tygodniowy pobyt w hotelu w Bangkoku zapłaci się średnio 1.865 zł, a za trzy posiłki w restauracji - 75 zł, za przelot w obie strony - 1.965 zł. Na drugim miejscu uplasował się Phuket, miasto na największej wyspie Tajlandii o tej samej nazwie. Tutaj tygodniowy wypoczynek - hotel, posiłki, drinki, bilety do muzeów, przelot w obie strony, wynajem samochodu - kosztuje 4.936 zł.