Na ulicach cicho sza - śpiewał Turnau
W piątkowy wieczór na więcborskim rynku rzeczywiście tak było. Występ był w ramach „Więcborskiej Sceny Letniej“.
Bardzo licznie przybyła publiczność w wielkim skupieniu słuchała pięknie artystycznie przygotowanego koncertu. Nikt nie rozmawiał, nie było piwa, chodzenia, a uważnie słuchano muzyki i śpiewu artysty. To była prawdziwa uczta duchowa i zarazem drugie tak duże wydarzenie muzyczne - po koncercie Andrzeja Dobbera.
Być może sam artysta swoją osobowością, innym poczuciem humoru i szacunkiem dla publiczności stworzył tak wspaniały klimat, jaki zapadł tego wieczoru na rynku.
- Nie zaczyna się zdania od „więc“, ale w tym mieście, w Więcborku, jest to raczej niemożliwe - żartował przy powitaniu. Grzegorz Turnau zaprezentował swoje największe przeboje oraz utwory Grechuty, Stinga, McCartney‘a. Wystąpił razem z basistą Robertem Kubiszynem i perkusistą Cezarym Konradem jako TurBiKon.
- To wspaniałe wydarzenie w naszym mieście. W tym roku mamy naprawdę kulturę przez duże „K“. Aż trudno uwierzyć, że możemy na naszym podwórku uczestniczyć w koncertach tak wielkich ludzi, posiadających taką klasę i kulturę. A co najważniejsze, to my, jako mieszkańcy, chyba pokazaliśmy, że umiemy się zachować na takich wydarzeniach - powiedziała wzruszona słuchaczka po koncercie.
Publiczność nie tylko nagrodziła występ muzyków wielkimi brawami, ale krakowskiemu artyście odśpiewała „Sto lat“ z okazji 49 urodzin, które obchodził 31 lipca.
Autor: Lucyna Sztandera