„Bydgoszcz świętuje, książka triumfuje” - takie hasło przyświecało obchodom 13. edycji Ogólnopolskiego Święta Wolnych Książek. A jednak czytamy!
- Najbardziej lubię powieści fantasy. Czasem czytam też książki przygodowe, no i lektury. Przyniosłem też książkę, żeby ją uwolnić i żeby dalej poszła w świat. To „Harry Potter” - mówił 14-letni Mikołaj, który przyszedł wczoraj na Stary Rynek, żeby uczcić Święto Wolnych Książek organizowane przez Jolantę Niwińską już po raz trzynasty.
Tradycyjnie Święto zaczęło się od barwnego, literackiego korowodu, który przeszedł ulicami miasta. Skończyło się wielkim happeningiem na płycie Starego Rynku. Pojawiły się na nim setki osób, w tym głównie dzieci i młodzież. - To pokazuje, że czytamy, a książki są częścią naszego życia - mówiła Niwińska, a do wspólnego czytania wierszy specjalnie przygotowanych na tę okazję przez zaprzyjaźnionych twórców zaprosiła osoby związane z kulturą w Bydgoszczy. Nie zabrakło także tradycyjnego wystrzału z wiwatówki, koncertu orkiestry dętej i konkursu na najlepsze książkowe przebranie.
Po happeningu i występach artystycznych akcja przeniosła się do kawiarni Szpulka w Miejskim Centrum Kultury, gdzie z publicznością spotkał się poeta, prozaik i tłumacz Jarosław Mikołajewski.