
zdjęcie ilustracyjne
Antonio nie chciał podawać pizzy i robić przyjęć pierwszokomunijnych. Miał wyższe ambicje. Niestety, ceny jego dań kuchni włoskiej odstraszały klientów...
Konflikt z restauracji, założonej przez przyjaciół Włochów w samym sercu toruńskiej starówki, ostatecznie wylądował w sądzie pracy. Szef kuchni Antonio domagał się prawie pół miliona złotych tytułem niewypłaconych wynagrodzeń i ekwiwalentów urlopowych. Toruński sąd nie przyznał mu ani grosza, ale zanim do tego doszło...
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień