Na spacer do drukarni? Zapraszamy. Zobacz jak powstaje "Dziennik Zachodni"
Czy w trakcie czytania naszej gazety kiedykolwiek zastanawialiście się Państwo, jak ona powstaje? Jeśli nie, to zapraszamy na wirtualny spacer do naszej drukarni. Miejsce zbiórki – ul. Baczyńskiego w Sosnowcu-Milowicach.
Drukarnia Grupy Polskapresse i biurowiec mieszczący redakcję "Dziennika Zachodniego" znajdują się w Sosnowcu-Milowicach. My, dziennikarze w tym miejscu pracujemy od wiosny 2009 roku. Samą drukarnię otwarto dwa lata wcześniej. Nasza drukarnia to najbardziej nowoczesny taki zakład w kraju. Jej sercem są dwie offsetowe maszyny drukarskie Colorman 4-1 niemieckiej firmy MAN Roland. Ważący 800 ton i składający się z pięciu wież gigant jest w stanie wydrukować 75 – 80 tysięcy gazet na godzinę (niezależnie od ich formatu), gwarantując równocześnie wysoką jakość produktu. Oznacza to, że właśnie mniej więcej tyle czasu potrzebuje na uporanie się z wydrukowaniem "Dziennika Zachodniego". A co drukuje przez pozostałą część doby?
Najedź kursorem na zdjęcie i rozpocznij zwiedzanie
- "Gazetę Krakowską", niemal wszystkie tygodniki ukazujące się na Śląsku i Zagłębiu, ulotki do marketów Auchan i Leclerc, a także tygodniki dla marketów w Czechach, Słowacji, Danii, Szwecji i Finlandii – wylicza Zdzisław Olszewski, dyrektor drukarni.
O skali odbywającej się tutaj produkcji najlepiej świadczą liczby: w ciągu miesiąca drukarnia „pożera” od 1600 do 2000 ton papieru (głównie gazetowego), wytwarzając ok. 35 milionów różnego rodzaju druków.
Drukarnia nie tylko jest typowym zakładem produkcyjnym. Stanowi także nie lada atrakcję dla wycieczek odwiedzających naszą redakcję. W drukarni goście mogą zobaczyć nie tylko najnowsze urządzenia stosowane obecnie w tej branży, ale również stare maszyny (m.in. prasę hydrauliczną, gilotynę do cięcia papieru - obie na korbę) oraz ostatnią płytę ołowianą z maszyny, na której niegdyś drukowano DZ.
Najedź kursorem na zdjęcie i rozpocznij zwiedzanie