Na sąsiedztwie dużej fabryki Włocławek skorzysta
Budowa dużej fabryki w sąsiedniej gminie to szansa też dla miasta.
Jak informowaliśmy, w Brzeskiej Strefie Gospodarczej rozpoczyna się budowa fabryki produkującej elementy wyposażenia samochodów, która zatrudni ponad tysiąc pracowników. To także szansa dla Włocławka. Jak ją wykorzystamy?
Władze miasta liczą na to, że w nowym zakładzie będzie praca także dla mieszkańców Włocławka. - Gdy tylko fabryka zostanie uruchomiona, dostosujemy linie autobusowe do potrzeb pracowników - deklaruje prezydent Marek Wojtkowski. - W tej sprawie już kilka tygodni temu prowadziliśmy rozmowy.
Pod potrzeby nowego pracodawcy, który zainwestował w Brzeskiej Strefie Gospodarczej, ma być także przygotowana oferta kształcenia zawodowego w mieście. - Wstępnie już rozmawiałem na ten temat z dyrektorami: Zespołu Szkół Samochodowych, Zespołu Szkół Elektrycznych i Zespołu Szkół Technicznych - mówi prezydent.
Marek Wojtkowski zapewnia, że o inwestycji Kongsberg Automotive wiedział od samego początku. - To wspólny projekt - podkreśla. - Gmina wiejsko-miejska, taka jak Brześć Kujawski, nie byłaby bowiem w stanie spełnić wszystkich kryteriów pracodawcy. W wielu kwestiach, takich jak komunikacja, szkolnictwo zawodowe, przygotowanie kadry inżynierskiej będziemy zatem współpracować.
Dlaczego władzom miasta we Włocławku nie udało się ściągnąć tak dużego inwestora jak Kongsberg Automotive? Prezydent Marek Wojtkowski twierdzi, że Włocławek nie ma już praktycznie gruntów pod inwestycje. Jeśli chodzi o tereny inwestycyjne w sąsiedztwie Anwilu SA, to mamy podpisane listy intencyjne i jeśli dojdzie do zawarcia umowy, to gruntów nie będziemy mieć. A tereny przy ul. Papieżka nie są przygotowane. Nie ma bowiem już możliwości pozyskania pieniędzy na ten cel z funduszy unijnych.
Opozycyjny klub PiS jednak uważa, że prezydent Włocławka szansę pozyskania inwestora „przespał”.