Na początek wystawa prac słuchaczy Uniwersytetu dla Aktywnych
Zainaugurowano obchody pięciolecia uniwersytetu seniorów w Ciechocinku. Zainteresowanie wernisażem zaskoczyło organizatorów.
Dziś mało kto pamięta, jak to się zaczęło. A zaczęło się właśnie w marcu pięć lat temu, gdy Grażyna Ochocińska postanowiła swoim pomysłem powołania Uniwersytetu Trzeciego Wieku zarazić burmistrza Leszka Dzierżewicza. Od tego momentu minęło zaledwie dziewięć miesięcy do inauguracyjnego spotkania seniorów „głodnych” wiedzy. Narodził się Uniwersytet dla Aktywnych.
Dziś burmistrz sam przyznaje, że nie bardzo wierzył, że incjatywa tak się rozwinie. Przyznał to publicznie we wtorkowe popołudnie w czytelni-galerii Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Janusza Żernickiego, gdzie zorganizowano wernisaż prac sekcji plastycznej ciechocińskiego Uniwersytetu dla Aktywnych. Uniwersytet ma obecnie około 200 słuchaczy i kilkanaście rozmaitych sekcji.
Na wernisaż, inaugurujący obchody pięciolecia UdA, przybył tłum. Autorki prac (same panie), koleżanki i koledzy uniwersyteckich ław, radni, przedstawiciele Miejskiej Rady Seniorów. Dojechała także delegacja aleksandrowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Witająca przybyłych Mariola Różańska, dyrektorka MBP wymieniła długą listę gości oficjalnych, a przybyło też wiele osób po prostu zainteresowanych wystawą. Sądząc po opiniach o pracach, nie opuszczali galerii z poczuciem zawodu.
Z założenia miała to być wystawa prac plastycznych, które powstają pod okiem Joanny Żelazkiewicz, dobrego ducha sekcji plastycznej UdA i świetnej profesjonalistki, ale w organizację ekspozycji włączyły się też amatorki fotografowania - Wanda Rosińska i Grażyna Ochocińska oraz autorka przepięknych haftowanych obrazów i poduszek - Iwona Kaczkowska.
Wszystkie prace miały wspólny mianownik tematyczny: kwiaty. Ekspozycję trafnie zatytułowano „Ogród w bibliotece”. Uzupełnieniem wystawionych prac są kompozycje kwiatowe przygotowane przez kwiaciarnię państwa Ryszews-kich i kwiaciarnię „Urszula” .
Wystawa udowadnia, że w seniorach drzemią duże pokłady różnych talentów. Dobrze, że są okazje, by owoce tych talentów prezentować publicznie.
Otwarcie wystawy zbiegło się z Dniem Kobiet toteż nie obyło się bez szampana, a na panie spadł deszcz życzeń i każda dostała po goździku.
”Ogród w bibliotece” można oglądać do końca marca.