Na naszym szlaku miód jest niemal tak samo ważny jak wino
- Nasze miody akacjowe są wyjątkowe i niepowtarzalne - tłumaczy Ignacy Żegleń, który miód akacjowy zarejestrował jako produkt tradycyjny. Jak twierdzą pszczelarze, robinia to królowa pożytków pszczelich. Jej „wyniki” brzmią imponująco. Przybytki na wadze sięgają 8-9 kg w ciągu dziesięciu dni, nektar może zawierać nawet 80 proc. cukru, miód szybko dojrzewa, a wiele osób uważa, że to najlepszy miód na świecie idealny do leczenia wszelkich dolegliwości, który na dodatek nie uczula.
Ignacy Żegleń na pszczoły i pszczelarstwo był skazany i nic tego nie zmieniło, że mimo po drodze były studia, praca na uczelni i w szkole. Pszczelarzami Żegleniowie byli od pokoleń i nawet podczas repatriacyjnej tułaczki z Kresów na ziemie odzyskane rodzinie w wagonie towarzyszyły dwa ule.
- Dziś są u brata, ale mam nadzieję, że trafią do mojej pasieki - nie do końca żartem mówi pan Ignacy. - Wielkie były, czterech chłopa miało co nieść. W okolicy Szprotawy ojciec był potentatem, miał 120 pszczelich rodzin.
Tam, gdzie szumią akacje
Podczas wizyty w pasiece w Przylepie mamy natychmiast wykład o życiu pszczelej rodziny, musimy szukać królowej z białą kropką na plecach i odbyć przyspieszony kurs pszczelarstwa. Słuchamy o tym, jak pyłki suszy się na słońcu, o rodzajach miodu, pierzgach, pyłkach. - Pierzga to boski pokarm, pszczoły robią z niej mleczko, którym karmią królową, młode. Ten cud natury zawiera wszelkie mikroelementy i witaminy... - Dobrze, panie Ignacy, ale co z tą akacją?
- W okolicy Szprotawy akacji nie było, ba, wcześniej tego miodu w czystej postaci właściwie nie znaliśmy. Aż tato przywiózł ule tutaj - opowiada nasz gospodarz. - I przeżył szok, naciągnął osiem beczek miodu akacjowego, jak nigdy. Dał nam wówczas, mnie i bratu, po beczce. To była wówczas mała fortuna, szczerze mówiąc dzięki temu zacząłem dom budować, a brat sobie zaporożca kupił.
Królowa pożytków
Jak twierdzą pszczelarze robinia to królowa pożytków pszczelich. Jej „wyniki” brzmią imponująco. Przybytki na wadze sięgają 8-9 kg w ciągu dziesięciu dni, nektar może zawierać nawet 80 proc. cukru, miód szybko dojrzewa, a wiele osób uważa, że to najlepszy miód na świecie idealny do leczenia wszelkich dolegliwości, który na dodatek nie uczula.
Akacjowe miody z okolicy Zielonej Góry były sławne już przed wojną. I nic dziwnego, to tutaj bowiem, przede wszystkim w okolicy Cigacic, znajdują się ogromne, największe w Europie, połacie porośnięte akacją, a raczej robinią akacjową. I tutaj mamy jeszcze jeden ścisły związek wina z miodem. Te robiniowe lasy to pozostałości po dawnych plantacjach tych drzew uprawianych przed wojną, bowiem robiono z nich paliki wykorzystywane w licznych wówczas winnicach.
Paliki do winnej latorośli
Według niektórych źródeł ten gatunek, robinia akacjowa, obecny był w tej okolicy już w połowie XVIII wieku. Na przykład, według przekazów pruskich, w nietkowskim parku miała zostać posadzona przez Fryderyka Wielkiego robinia, która przed wojną uznawana była za najstarszą przedstawicielkę gatunku na terenach ówczesnych wschodnich Niemiec...
Posłuchaj opowieści pana Ignacego
Jak nie dać się nabrać i kupić prawdziwy miód