Na lotnisko „Forte” wyłoży aż 10 milionów złotych!
Suwalskie władze znalazły inwestora, który będzie partycypował w kosztach budowy pasa startowego. - Serwis i części zapasowe musimy mieć na czas, bo przestój, to potężne straty - mówi prezes firmy.
Prezydent mówił o wręcz historycznej chwili. Bo w historii miasta, a pewnie także w historii regionu, nigdy nie zdarzyło się, żeby prywatna firma wyłożyła aż tyle pieniędzy na publiczną inwestycję. Dzięki temu zamiast wydać na lotnisko z samorządowej kasy 15-16 milionów złotych, miasto wyda 5-6.
O tym, że Suwałki znalazły prywatnego inwestora na budowę pasa startowego wiadomo było od kilku tygodni. Żadnych szczegółów przedstawiciele Ratusza ujawniać jednak nie chcieli. Mówili jedynie, że chodzi o inwestora, który prowadzi interesy m.in. w tym mieście. Nikt nie przypuszczał, że sprawą może być zainteresowany taki gigant, jak Fabryki Mebli „Forte” i że wyłoży aż taką kwotę.
- 10 milionów złotych - powiedział wczoraj bez zająknięcia podczas specjalnej konferencji prasowej Maciej Formanowicz, prezes „Forte”.
Prezydent Czesław Renkiewicz zrelacjonował, jak do tego doszło. Mniej więcej dwa lata temu spotkał się z prezesem Formanowiczem. Dowiedział się wówczas o planach rozwoju „Forte”, czyli budowie w Suwałkach drugiego już zakładu. Opartego na najnowocześniejszych technologiach, zatrudniającego 1000 pracowników. Koszt tej trwającej już inwestycji, to 700 mln zł.
- Wspomniałem panu prezesowi o naszych zamiarach związanych z budową lokalnego lotniska - dodał prezydent. - Bardzo się tym zainteresował.
Maciej Formanowicz mówi, że dzień przestoju w zakładzie, jaki powstaje w Suwałkach, będzie oznaczał potężne straty. Dlatego serwis musi być na czas i każda część dostarczona natychmiast. Transport lotniczy to zapewni. Szczególnie w sytuacji, gdy dobre drogi do Suwałk powstaną po 2020 r., a przyszłość szybkiej kolei jest w ogóle niepewna.
Tymczasem przetarg na budowę lokalnego lotniska suwalskie władze chcą rozpisać jeszcze w tym miesiącu. Ma powstać betonowy lub asfaltowy pas startowy o długości 1320 metrów i szerokości 30. Do tego - niezbędna do bezpiecznego startu oraz lądowania infrastruktura. Teren zostanie też ogrodzony. Na razie nie przewiduje się wznoszenia żadnych nowych budynków.
- Koszt tej inwestycji szacujemy na 15-16 milionów złotych - dodaje prezydent. - Ale to, ile będzie ona naprawdę kosztowała okaże się dopiero po rozstrzygnięciu postępowania przetargowego.
Budowa ma się zacząć już na przełomie września i października. Potrwa jedynie rok. Suwalskie władze przewidują zakończenie inwestycji na 30 września 2018. Niedługo potem do Suwałk będą mogły przylatywać i stąd startować samoloty zabierające na pokład do 45 osób.
Co z tego będzie miała firma „Forte”?
- Pewne udogodnienia przy korzystaniu z lotniska, ale ten akurat element umowy z miastem jest objęty tajemnicą handlową, więc żadnych szczegółów nie mogę zdradzić - mówi Kamil Sznel, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Suwałkach.