Na grodkowskich „Dołach” rodziły się sportowe legendy
Historia motocrossu to kawałek historii Grodkowa.
W Izbie Pamięci Ziemi Grodkowskiej można oglądać wystawę zdjęć i pamiątek poświęconych dziejom motocrossu. Powstała w 1956 roku sekcja motocyklowa zrodziła się z pasji fanów motoryzacji i dzięki pasji takich ludzi nadal działa.
- Ostatnie lata były trochę chudsze, ale mimo wszystko klub trwał i trwa, podczas gdy potęgi z Mysłowic, Cieszyna, Czerwionki znikały, kiedy tylko kończyły się pieniądze - podkreśla Waldemar Kwarta, który przez 18 lat ścigał się w barwach grodkowskiego klubu. - A u nas prawie nigdy pieniędzy nie było, albo były małe, ale mimo to Grodków kojarzy się w świecie sportu właśnie z motocrossem i piłką ręczną.
W 1975 roku na torze przy ul. Traugutta po raz pierwszy rozegrano eliminacje mistrzostw Polski, a „Doły” jak nazywano to miejsce, były jednym z najpopularniejszych obiektów motocrossowych w kraju.
To zasługa wielu pasjonatów ze Stanisławem Kwartą na czele, który sportowi motorowemu poświęcił całe życie. - Jeszcze na dwa dni przed śmiercią tato pisał petycję o przekazanie motocykli po rozwiązanych wojskowych klubach - wspomina pan Waldemar. - Dostaliśmy 9 „cezetek” z przydziału, choć on sam tego momentu nie doczekał.
Rodzinne tradycje kontynuował Janusz Kwarta, który wspólnie z bratem najmocniej zaangażował się w przygotowanie efektownej wystawy w ratuszu (czynnej do 7 października).
60 lat obchodzi w tym roku grodkowski motocross, który może się poszczycić wieloma sukcesami. Łącznie z tytułami mistrza Polski z lat 90., kiedy klub miał sponsora w postaci Tortexu, a na jego czele stał Adam Bukaczewski. Dziś prezesem AMK Grodków jest Andrzej Seremet.