Na Forum Ekonomicznym w Karpaczu o sztucznej inteligencji
Na początku września uczestniczyłem w ogromnym (pod każdym względem) wydarzeniu, jakim było Forum Ekonomiczne. Było to już XXXIII Forum, największe ze wszystkich dotychczasowych. W dniach 3-5 września w ogromnym hotelu Gołębiewski w Karpaczu zebrało się około 6 tysięcy gości, którzy uczestniczyli w ponad 500 wydarzeniach: 350 debatach, 6 sesjach plenarnych, licznych panelach dyskusyjnych i ponad 30 spotkaniach autorskich. Udział brali politycy, przedstawiciele biznesu oraz naukowcy.
Wątki na Forum były różne: mówiono o ekologicznej przyszłości, o czasie nowych liderów, o bezpieczeństwie, cyfrowej transformacji, problemach zrównoważonego rozwoju, ochronie zdrowia...
A także o sztucznej inteligencji.
W tym ostatnim zakresie miałem swój udział. Wystąpiłem w czterech panelach dyskusyjnych, stąd ich przebieg mogę tu skomentować.
Najważniejszy (dla mnie) panel, w którym wziąłem udział w charakterze inicjatora i moderatora miał dość długi tytuł: „Przybliżanie wiedzy o AI dla tych, którzy będą z nią żyli na co dzień – czyli dzisiejszych dzieci i młodzieży”. Odbywał się on w tak zwanej strefie AGH i zgromadził bardzo wielu uczestników. Dyskusja nie zmierzała do tego, żeby ustalić, czy należy przekazywać wiedzę o sztucznej inteligencji do dzieci i młodzieży – bo o konieczności takiego transferu wszyscy byli przekonani. Natomiast dyskutowano na temat tego, jak to robić. Ja wspominałem o książkach popularyzujących wiedzę o sztucznej inteligencji w taki sposób, by to było przystępne i atrakcyjne dla dzieci i młodzieży: o książce dla dzieci „Alicja w krainie przyszłości” oraz o książce dla licealistów „Archipelag sztucznej inteligencji”. Pozostali paneliści wskazywali, że wiedzę o sztucznej inteligencji należy łączyć z uświadamianiem młodym ludziom niebezpieczeństw związanych z poruszaniem się w Cyberprzestrzeni (przedstawicielka NASK) oraz z zachęcaniem ich do samorozwoju (młoda reprezentantka Akademii Leona Koźmińskiego).
Drugi Panel, w którym uczestniczyłem, miał tytuł „Sztuczna inteligencja – szansa czy zagrożenie?”. Odbywał się on w strefie Uniwersytetu Warszawskiego i polegał na próbie podsumowania zalet (możliwość osiągania lepszych rezultatów w bardzo wielu obszarach zastosowań) oraz problemów AI, głównie związanych z przekształceniami na rynku pracy, na którym wielu ludzi zostanie zastąpionych przez systemy sztucznej inteligencji i będzie musiało zmienić pracę – co wiąże się z koniecznością przekwalifikowania.
Trzeci panel w którym uczestniczyłem, odbywający się w strefie Politechniki Krakowskiej, miał pozornie podobny zakres tematyczny, bo nazywał się „Sztuczna inteligencja – zagrożenie czy szansa dla służby zdrowia?”. Dyskusja była w tym panelu zogniskowana węziej, na ważnym obszarze służby zdrowia, która w istocie zaczyna dopiero korzystać ze sztucznej inteligencji, ale w której owa sztuczna inteligencja może odegrać szczególnie istotną rolę – z korzyścią dla nas wszystkich. Wskazywano, że podstawowe narzędzie sztucznej inteligencji, jakim jest uczenie maszynowe, napotyka w tym przypadku na trudności związane z faktem, że dane medyczne mają charakter danych wrażliwych i muszą być wykorzystywane ze szczególną ostrożnością.
Wreszcie czwarty panel, w którym uczestniczyłem, miał tytuł „Quo Vadis AI?” Zgodnie z tytułem zastanawialiśmy się w nim, ku czemu zmierza rozwój sztucznej inteligencji, z uwzględnieniem kierunku rozwoju samych metod AI, z próbą przewidzenia, jakie skutki gospodarcze i społeczne będzie miał ten rozwój, oraz z dyskusją uregulowań prawnych, które muszą towarzyszyć tym technicznym, ekonomicznym i ludzkim przemianom – żeby sztuczna inteligencja była dla nas, a nie my dla niej...