Na dworcach i przy sklepach przybywa osób bezdomnych. Specjaliści apelują, byśmy nie wspomagali ich gotówką
- Dawanie pieniędzy takim osobom, nawet trzeźwym, to najgorszy pomysł. Tak nie pomagamy, tylko szkodzimy - mówi Adam Szponka, szef ROPS w Toruniu.
W dworcowych poczekalniach drażnią, bo brzydko pachną i zajmują miejsce. Koczując w klatkach schodowych jednych denerwują, u drugich budzą litość. Gdy proszą o datki, na przykład pod sklepami, nierzadko ich wspomagamy, szczególnie gdy są trzeźwi. Bo przecież trudno przejść obojętnie, a tę złotówkę mogą wydać na bułkę. Prawda?
Lepszy telefon niż datek
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień