Ministerstwo Środowiska chce dać samorządowcom kij na oszustów. Na razie nie można ich karać za to, że nie złożą deklaracji śmieciowej lub wprowadzą do niej fałszywe dane. Już wkrótce natomiast takie osoby będą płakać i płacić grzywny – możliwe że nawet do pięciu tysięcy złotych.
Śmieciowych miglanców jest w Bydgoszczy sporo – prawdopodobnie około 40 tysięcy. Ratusz chwali się jednak, że coraz mniej – a to dzięki współpracy urzędników z 10-osobowym zespołem strażników miejskich, zajmującym się wyłącznie prześwietlaniem deklaracji i tych, którzy je złożyli.
Kij na oszustów mamy zatem coraz dłuższy i grubszy. A co z marchewką? Zdjęcie, które zamieszczam powyżej, zrobiłem w Wielkanoc w Chorzowie, gdzie mieszka moja rodzina. To estetyczna, spora i mocna torba do wstępnej selekcji domowych odpadów – tak żeby z każdą plastikową torebką czy butelką nie trzeba było biegać do worów podrzucanych przez ludzi odbierających śmieci. Torba ma opisane przegrody na wszystkie rodzaje segregowanych śmieci. Moja siostra trzyma ją w kuchni, obok szafki, w której stoi kubeł na resztki nienadające się do recyklingu. A na ścianie nad szafką wisi gustowny kalendarz, w którym m.in. zapisano comiesięczne terminy odbioru odpadów. Torbę i kalendarz zafundowały wszystkim chorzowianom władze miasta. Nie warto tego pomysłu przeflancować do Bydgoszczy?
Przeczytaj dalszą część felietonu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień