Muszą być gotowi na każdy scenariusz
Rozpoczęły się zajęcia z samoobrony dla pracowników socjalnych, koordynatorów oraz asystentów rodzinnej pieczy zastępczej z powiatu tucholskiego.
Pomysł jest wspólną inicjatywą komendy w Tucholi oraz Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Na zajęciach pracownicy dowiadują się, co to jest obrona konieczna i uczą się podstawowych chwytów. Dowiedzą się też, jak wykorzystać do obrony przedmioty znajdujące się w zasięgu ręki. Kurs zakończy się podsumowaniem.
Pracownicy wychodzący w teren, ale również i pracujący w biurach mają bezpośredni kontakt z agresywnymi petentami. Coraz częściej czują się zagrożeni. Dzięki takim zajęciom będą wiedzieli, jak poradzić sobie w niebezpiecznych sytuacjach, których ostatnio nie brakuje.
- Jesteśmy narażeni na coraz większą agresję. Spotykamy się z nieprzewidywalnymi zachowaniami. Alkohol jest na porządku dziennym - informuje Anna Toby, szefowa PCPR w Tucholi. - Jest coraz mniej pieniędzy i cała złość spada na nas.
Wyjścia w teren pracowników wyglądają tak, że albo proszą drugiego pracownika o towarzyszenie im, a niejednokrotnie - nawet policjanta. Jeśli wiedzą, że jest to niebezpieczny adres. Są pod telefonem i przełożeni są w gotowości zareagować. Policjanci również na co dzień, w miarę potrzeby, wspierają pracowników socjalnych w ich pracy w terenie. - Wskazane jest, żeby pracownicy wiedzieli, jak zareagować, bardzo ważna jest pierwsza reakcja - dodaje Toby. - Pracownicy z całego powiatu chętnie się zgłosili.
Zajęcia są w środy. Najbliższe spotkanie jutro, a następnie 9 i 23 marca w godz. od 15.45 do 18 w sali sportowej szkoły specjalnej w Tucholi. Zajęcia są bezpłatne. Prowadzą je policjanci Bartosz Wiese i Paweł Karpus. Kurs cieszy się dużym zainteresowaniem, obecnie bierze w nich udział ponad dwadzieścia osób, gdyż jest to maksymalna liczba osób, która może jednorazowo uczestniczyć w zajęciach. - Nie wykluczamy kolejnej edycji, jeśli kierownicy i dyrektorzy jednostek zgłoszą potrzebę przeszkolenia pozostałych pracowników - informuje komendant Krzysztof Bodziński. - Uważamy, że takie zajęcia są bardzo potrzebne. Na wspólnych konferencjach był temat poruszany i było takie zapotrzebowanie. Teraz go realizujemy.