Mundurowi po godzinach: Z Aresztu Śledczego na próby zespołu
Witold Mojżeszek to funkcjonariusz działu ochrony w Areszcie Śledczym w Bielsku-Białej. Jednocześnie jest jednak także… kierownikiem Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca Pilsko z Żywca. Nie da się ukryć, że to dwa zupełnie inne światy.
Zespół powstał 60 lat temu, ale w 1999 roku działalność została zawieszona.
Dwa lata później były tancerz Witold Mojżeszek był jednym z inicjatorów reaktywowania ZPiT Pilsko. Było warto, ponieważ w ciągu 12 ostatnich lat zespół był wielokrotnie nagradzany.
- W moim życiu pierwsza była muzyka i folklor. Dopiero później pojawiła się Służba Więzienna. Tych dwóch światów nie trzeba łączyć. Po prostu wykonuję swoją pracę i nie „przynoszę” jej do domu. Taniec i folklor to moja pasja od dziecka - podkreśla funkcjonariusz działu ochrony w Areszcie Śledczym w Bielsku-Białej.
Jak udaje mu się łączyć pracę i pasję?
- Pracuję w systemie zmianowym, ale jeśli chodzi o próby, to pomaga mi żona Elżbieta oraz dzieci - tłumaczy Witold Mojżeszek.
Zespół organizuje coroczne Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne dla dzieci i młodzieży, dociera z polskim tańcem, śpiewem i muzyką do Polonii na całym świecie. Artyści występowali m.in. na Ukrainie, we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, a także w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii.
Zespół koncertował również przed papieżami - Janem Pawłem II i Benedyktem XVI.
- W 2004 roku śpiewaliśmy jeszcze dla Jana Pawła II, natomiast w 2006 roku koncertowaliśmy dla Benedykta XVI. Było to dla nas wielkie przeżycie - zaznacza Witold Mojżeszek.