Mundurowi po godzinach: Debiut i od razu sukces
Z psami, które pomagały mundurowym, po raz pierwszy miał do czynienia podczas misji w Afganistanie. Gdy przeszedł z wojska do policji, chciał zostać przewodnikiem takiego czworonoga. Sierż. sztab. Robert Kolanko i jego pies Jarika mają już na koncie pierwsze sukcesy.
Moja przygoda z mundurem rozpoczęła się w wojsku, gdzie służyłem przez pięć lat. W moim przypadku służba zasadnicza to Lubliniec, a zawodowa - 6 Brygada Powietrznodesantowa w Krakowie. Byłem na misji w Afganistanie, a później postanowiłem zrezygnować z wojska. Wstąpiłem wtedy do policji - opowiada Robert Kolanko.
Funkcjonariusz postawił sobie jeden cel - chciał zostać przewodnikiem psa policyjnego. Udało się to na początku tego roku. Od lutego sierż. sztab Robert Kolanko jest przewodnikiem psa patrolowo-tropiącego Jariki. O tym, który czworonóg trafi pod opiekę policjanta Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu, zdecydowało losowanie.
- Zakończyliśmy półroczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Uzyskaliśmy certyfikat oraz atest i od lutego pracujemy razem - mówi Robert Kolanko.
W domu funkcjonariusza, który jest miłośnikiem psów, już wcześniej był pięcioletni owczarek niemiecki (Tajga) i nie da się ukryć, że czworonogi są o siebie zazdrosne.
- Trzeba chodzić z nimi na spacery osobno, ponieważ rzucają się sobie do gardeł - uśmiecha się policjant z KPP w Zawierciu. - Psa trzeba codziennie wybiegać, wyczesać i nakarmić oraz wyczyścić miejsce, w którym przebywa. Reszta zajęć to przyjemności, a więc tresura. Każdą wolną chwilę spędzamy na spacerach - tłumaczy Robert Kolanko, który policyjny mundur zakłada już od 7 lat.
Jest wyróżniającym się funkcjonariuszem. Wystarczy napisać, że na początku maja Robert Kolanko i st. sierż. Dariusz Grajkowski (również z Wydziału Prewencji KPP w Zawierciu) uratowali życie 63-letniemu mężczyźnie. Mundurowi weszli do środka płonącego budynku i ewakuowali zawiercianina.
Na co dzień sierż. sztab. Kolanko pracuje teraz z psem. Jarika ma trzy lata i jest owczarkiem malinois. Wytresowano ją w taki sposób, że atakuje tylko na komendę. Często pomaga zawierciańskim policjantom, ponieważ wskazuje im drogę, którą odszedł sprawca przestępstwa. Jest także przydatna podczas poszukiwania zaginionych osób.
To nie wszystko, ponieważ pomimo niewielkiego stażu, Robert Kolanko wspólnie z Jariką zajęli drugie miejsce w wojewódzkich finałach „XVI Kynologicznych Mistrzostw Policji”. Tym samym wezmą udział w mistrzostwach Polski, które odbędą się we wrześniu w Sułkowicach. Trzymamy kciuki.