Teraz w pociągach będzie już zupełnie inaczej. PKP ogłosiły bowiem wprowadzenie Kodeksu Kulturalnego Podróżowania.
Z oficjalnego komunikatu wynika, że było to przedsięwzięcie na dużą skalę. Sonda, w której udział wzięło ponad 3 tysiące pasażerów, badania fokusowe, wynajęcie specjalisty od savoir-vivre’u. Na tej podstawie powstał 8-punktowy kodeks. Najważniejsze, by pomagać innym w umieszczaniu bagażu na półkach.
Drugi punkt głosi, iż jak ktoś jest głodny, to może jeść tylko bezwonne potrawy. Trzeci, by muzyki słuchać wyłącznie na słuchawkach. Czwarty dotyczy wyłączania dźwięków z komputerów oraz telefonów. Piąty, by nie zdejmować butów. Szósty odnosi się do prowadzenia rozmów telefonicznych - generalnie, żeby nie gadać. Siódmy, aby dbać o czystość, ósmy zaś - by nie kłaść nóg na siedzeniu.
Suwalski podróżny, jak nie przeczyta niniejszego tekstu, to o istnieniu kodeksu się nie dowie. Bo jest on wyświetlany na 38 dworcach w całej Polsce oraz w Pendolino. W Suwałkach wyświetlany nie będzie, bo tu dworzec praktycznie nie funkcjonuje.
Tak się też jakoś składa, że i Pendolino nas omija. Czy w związku z tym suwalczanin może jeść jajka i cebulę podczas podróży oraz zdejmować buty po całodziennym użytkowaniu? To dla PKP chyba wciąż ważniejsza sprawa niż budowa porządnej linii kolejowej do Suwałk.