Oficjalna gala Konkursu Srebrny Niedźwiedź w piątek upłynęła pod znakiem drogi S6, a w kuluarach krytykowano prezydenta.
Podczas gali Konkursu Srebrny Niedźwiedź, która odbyła się w piątek w słupskiej filharmonii, leitmotivem była droga ekspresowa S6, a właściwie troska o to, czy dojdzie do szybkiej budowy tej trasy od Koszalina do Trójmiasta.
Ten wątek w swojej okolicznościowej wypowiedzi podjął Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska, który zachęcał do udziału w różnych działaniach przymuszających rząd do realizacji tej inwestycji. Bo grozi jej przesunięcie poza 2020 rok, kiedy już nie będzie wielkich unijnych pieniędzy, więc i takich inwestycji może nie być.
Wątek drogi podjął również senator Kazimierz Kleina, który jest optymistą w sprawie drogi, bo niedawno zespół parlamentarny zajmujący się tym tematem został poinformowany przez przedstawicieli rządu, że środki na realizację inwestycji są zapewnione. Uspokajał też wicewojewoda Mariusz Łuczyk, według którego droga S6 powinna być zakończona. - Miejmy nadzieję, że ta inwestycja zostanie zakończona - podsumował swoje wystąpienie.
Na zakończenie gali do tematu wrócił dr Romuald Sobierajski, prezydent Koszalińskiej Izby Przemysłowej, który przypomniał, że Koszalin już 26 października apelował w sprawie S6 do premier Szydło. Zaś w kuluarach narzekano na nieobecność prezydenta Biedronia, bo w ten sposób lekceważy środowisko przedsiębiorców