Motywacji im nie brakuje
Rozgrywki startują w pierwszy weekend marca. Czas do inauguracji wykorzystany zostanie na zajęcia wyłącznie specjalistyczne i gry.
Chojniczankę i Olimpię czekają zgrupowania w Niechorzu i Gutowie Małym, Zawisza wyruszy do Hiszpanii, by w południowym klimacie zbudować formę do zaatakowania bram ekstraklasy.
Za piłkarzami Zawiszy kolejny tydzień przygotowań, który zakończy sobotni sparing z Lechią Gdańsk. Mecz odbędzie się o godzinie 16 na naturalnym boisku rywali przy ul. Traugutta. Zawiszanie będą ostatnim sparingpartnerem dla lechistów, którzy w przyszły piątek wznawiają rozgrywki meczem z Koroną Kielce.
- Kontynuujemy pracę nad siłą, będziemy przechodzili na moc, wchodzimy na treningi pojemności. Do czasu obozu w Hiszpanii pokonamy aspekt motoryczny i będziemy mogli skupić się na szlifowaniu założeń taktycznych, szybkości i dynamiki - mówi trener Zbigniew Smółka.
W Chojnicach praca wre w najlepsze. Drużyna ćwiczy dwa razy dziennie, ale treningi na otwartym obiekcie odbywają się nadal na boisku Modrak. - Pracujemy wyłącznie na sztucznej nawierzchni i w hali, więc są to zupełnie inne obciążenia dla stawów - informuje trener Mariusz Pawlak. - Ale sobie radzimy; ważne, że w zespole nie ma poważniejszych kontuzji. Istotne będzie zgrupowanie w Niechorzu. Tam już ostatnie szlify, przede wszystkim, nad rozwiązaniami taktycznymi, które chcemy stosować w rozgrywkach.
Sztab liczy, że na zgrupowanie do Niechorza będzie dysponował wartościowym napastnikiem na pozycji nr 9. Nieoficjalnie mówi się o Marcinie Krzywickim. Jutro „Chojna” zagra na Modraku (godz. 11) z Gryfem Wejherowo.
W ekipie Olimpii wzrasta natężenie gier kontrolnych oraz większy wymiar czasowy gry poszczególnych piłkarzy. Wczoraj część piłkarzy miała trening regeneracyjny, a część wyrównawczy. Na dziś przewidziano wspólne zajęcia dla całego zespołu. W sobotę ekipa wyjeżdża do Uniejowa, by tam na naturalnej murawie rozegrać sparing z Wisłą Płock.
- Podobnie jak z Lechią część piłkarzy zagra w większym wymiarze czasowym. Teraz już nie będziemy dzielić zespołu na dwa składy. Sparingów będzie więcej, więc każdy swoje minuty dostatnie - twierdzi trener Jacek Paszulewicz.
Niedziela przeznaczona będzie na regenerację i trening wyrównawczy.