Morsowanie jest zdrowe, ale nie jest dla każdego. Mariusz Małecki: Nie jest terapią i nie może zastąpić leczenia
Morsowanie ma bardzo pozytywny wpływ na organizm, ale nie jest terapią i nie jest dla wszystkich - mówi Mariusz Małecki, lekarz rodzinny.
Morsowanie staje się coraz bardziej popularne. W Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie w ubiegłym roku uczestniczyło 5 tys. osób. Na Pomorzu w każdym powiecie działają kluby zrzeszające morsy. Czy morsowanie rzeczywiście jest takie zdrowe?
Tak, generalnie morsowanie ma bardzo pozytywny wpływ na organizm. Ale jest też druga strona medalu: nie jest dla wszystkich. Chcąc podjąć taką aktywność, należy skonsultować to z lekarzem i zrobić badania, bo jest sporo schorzeń, które wykluczają morsowanie. Myślę tu przede wszystkim o chorobach kardiologicznych i przewlekłych chorobach układu oddechowego. Schorzeń jest dużo więcej i to lekarz w każdym indywidualnym przypadku powinien ocenić, czy można morsować, czy nie. Konsultacja jest też konieczna w przypadku osób, które morsują, ale nie są pewne swojego stanu zdrowia. To jest również obowiązkowe w przypadku seniorów. Morsować trzeba z głową. Należy praktykować je etapami. To oczywiste, że debiutant powinien stopniowo oswajać się z zimnem. Czas pozostania w zimnej wodzie musi być dawkowany. Nie może być tak - i to dotyczy też doświadczonych morsów - że ktoś z impetem wskoczy do lodowatej wody i będzie w niej przez kilkanaście minut pływał. To mogłoby się skończyć tragicznie. Jeśli chcemy zacząć morsować, znajdźmy klub lub grupę osób, które robią to od dawna.
Dlaczego? A jeśli ktoś chciałby sam morsować?
Odradzam indywidualne morsowanie. Nagłe ochłodzenie organizmu może doprowadzić do nagłego skurczu naczyń wieńcowych czy zaburzeń rytmu serca. Nigdy nie powinniśmy być pewni reakcji naszego organizmu w kontakcie z lodowatą wodą, niektórzy mogą zasłabnąć. To ważne, żeby ktoś z nami był i w razie konieczności udzielił nam pomocy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień