Moja dziewczyna jest z Poznania i dobra kuchnia też - rozmowa z Krzysztofem Zalef Zalewskim
Z Krzysztofem Zalef Zalewskim rozmawiamy o jego płycie z piosenkami Czesława Niemena i związkach z Poznaniem.
Kim jest albo kim był dla Ciebie Czesław Niemen?
Krzysztof Zalewski: Jest jedną z najważniejszych postaci polskiej muzyki, nie tylko rozrywkowej. A przy okazji niedoścignionym wzorem, jeżeli chodzi o umiejętności wokalne i w pewnym sensie na pewno wzorem do naśladowania, jeżeli chodzi o wierność ideałom i umiejętność niepoddawania się presji otoczenia. To był człowiek, który potrafił być nonkonformistą i bronić do końca swego zdania, niezależnie od okoliczności.
Dlaczego zdecydowałeś się na zmierzenie z jego twórczością?
Michał Wiraszko, który jest dyrektorem artystycznym festiwalu w Jarocinie, zaproponował, aby z okazji 30-lecia występu Niemena w Jarocinie zrobić koncert i stwierdził, że z ludzi, których zna, jestem jedynym, który mógłby się tego podjąć. Połechtał tym samym moją próżność. A ja, jako człowiek ambitny, stwierdziłem, że muszę podjąć to wielkie wyzwanie. Stworzyliśmy supergrupę z siostrami Przybysz w chórkach i zaczęliśmy zbierać materiał. Wzięliśmy połowę starych numerów bigbeatowych i połowę mniej znanych. Przearanżowaliśmy je tak, aby pasowały jako całość i tak rozpoczęła się ta przygoda z Niemenem. A kiedy już koncert w Jarocinie się odbył, okazało się, że udało się nam nawiązać nić porozumienia z publicznością. Wydarzyło się coś magicznego na scenie i stwierdziliśmy, że chcemy te nasze wersje utrwalić na płycie i zagrać trasę w całej Polsce.
Co było kluczem doboru utworów?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień