Mój wymarzony kalendarz adwentowy
To protestancka tradycja, podobnie jak choinka i śpiewanie w kościele czysto. Wszystko, co fajne w świętach pochodzi od „Lutrów”, prezenty i gotowanie to dużo starsze obyczaje będące jedynie źródłem corocznego stresu, zmęczenia itd.
Pamiętam, jak takie kalendarze były tylko z czekoladkami, a ja jako rozpieszczone dziecko zjadałem wszystko od razu i dopiero za którymś tam razem ciotka zwróciła uwagę, że trzeba stopniowo, zgodnie z numerkami. Mnie się to w głowie nie mieściło - jaki to ma sens, gdy można od razu wszystkie? Byłem, słowem, prorokiem netflixa.
Teraz, po latach dostałem kalendarz i postanowiłem otwierać zgodnie z tradycją, bo jestem dorosły, niespodzianki to nie serial, a czas płynie mi zdecydowanie szybciej.
Dawniej dzień to wieczność. Dzisiaj tydzień - jak mrugnięcie oka. Na dodatek, z relacji osób starszych, będzie gorzej, szybciej, górska kolejka w do śmierci będzie się rozpędzać do końca.
Mój kalendarz nie jest gadżetowy. Odkryłem już: krzesiwo, wielofunkcyjny otwieraczo-śrubokręto-przybornik, krawat w bałwanki, mini-golarkę do włosów w nosie i mnóstwo innych bajerów, których ma być jeszcze czternaście. Przedmioty sprawiają mi umiarkowaną radość, natomiast moment unboxingu jest wyborny i stanął w godnym szeregu codziennych rytuałów, co więcej - jest to zdecydowanie rytuał najzdrowszy. Wyzwolił również to, co nas, ludzi, trzyma przy życiu. Marzenia.
1 grudnia - podatki minus 10 proc., 2 - paliwo za trzy złote, 3 - zakończenie działalności podkomisji smoleńskiej, 4 - rekompensujące straty moralnie urządzenie automatycznie przelewające na konto 50PLN za każdym razem, gdy ktoś mówi „wziąŚĆ” i „w czym mogę pomóŻ”, 5 - zniesienie kart lojalnościowych na punkty, 6 - zakaz grania na instrumentach w restauracjach i miejscach publicznych, 7 - bilet na „Dziady” do Teatru Słowackiego, 8 - zakaz disco-polo, 9 - obowiązek szczepień na COVID, 10 - zakaz puszczania kolęd w hipermarketach, 11 - podniesienie limitu punktów karnych do 100, 12 - darmowa strefa parkowania wszędzie, 13 - nagłe zakończenie remontu ul Królowej Jadwigi w Krakowie, 14 - wprowadzenie aresztu za ryczące tłumiki w samochodach, 15 - zakaz wstawania z łóżka przed godziną 8 rano, 16 - zakaz reklam, w ogóle, 17 - zakaz propagowania fotowoltaiki poprzez dzwonienie do mnie o 7:50 ze Skierniewic, 18 - więzienie za rozpoczynanie maili od „siemka”, 19 - 20 lat kamieniołomu za uporczywe lekceważenie wołacza, zwłaszcza w zestawieniu „siemka Tadeusz”, 19 - zniesienie zgagi w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, 20 - wielki zestaw fajerwerków niesłyszalnych dla zwierząt, 21 - likwidacja smogu w woj. małopolskim, 22 - wprowadzenie mandatów za nieumyte pachy w komunikacji zbiorowej, 23 - dożywotni montaż słuchawek z amerykańskimi kolędami puszczonymi w zapętleniu dla osób, które gadają w filharmonii i biją brawo między częściami symfonii, 24 - bilet na taką myjnie samochodową, że jak się już raz umyje, to już więcej nie trzeba.