Mogą zamknąć biblioteki w regionie!
Pracownicy regionalnych filii biblioteki pedagogicznej boją się o swoje miejsca pracy. Apelują do władz, aby nie likwidowały tych placówek.
„W związku z zapisaną w budżecie województwa na rok 2016 likwidacją 9 filii biblioteki pedagogicznej protestujemy przeciwko takiemu działaniu, które jest szkodliwe głównie dla czytelników, bo zabiera im dostęp do najbliżej położonej biblioteki o charakterze naukowym” - napisali w liście do marszałka Piotra Całbeckiego kierownicy filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Bydgoszczy. List ten został przesłany także do naszej redakcji.
O planach likwidacji filii PBW w Bydgoszczy wiadomo nie od dziś. Władze województwa twierdzą, że chcą je zreorganizować i uporządkować. - Naszym zamierzeniem jest zawarcie porozumień z jednostkami samorządu terytorialnego, na terenie których znajdują się filie Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Bydgoszczy, aby zbiory przeszły w zasoby lokalnych bibliotek - tłumaczy Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek. - Kolejnym ważnym krokiem jest digitalizacja tych zasobów i unowocześnienie funkcjonowania filii.
Co to oznacza w praktyce? Zdaniem pracowników, zamknięcie filii i zwolnienia. Podkreślają, że zmiany mogą się odbić również na czytelnikach. - Obsługujemy nie tylko miasto, ale również powiat - mówi Anna Wójcik, kierownik inowrocławskiej filii. - Z naszych zbiorów korzystają nie tylko nauczyciele, ale również studenci, uczniowie i osoby podnoszące kwalifikacje. W mieście powstało kilka filii szkół wyższych, a nasza biblioteka jest w Inowrocławiu jedyną bazą naukową. Pracujemy w nowoczesnym systemie, dzięki któremu czytelnicy mogą zarezerwować książkę online i odebrać ją na miejscu. Niektóre pozycje sprowadzamy z innych filii. Wspieramy również biblioteki szkolne, prowadzimy zajęcia dla uczniów itp.
Ponieważ „zwykłe” biblioteki publiczne pracują w innym systemie niż pedagogiczne, przeniesienie księgozbiorów będzie wymagać odpowiedniego skatalogowania ich. A zasoby bibliotek nie są małe. Najwięcej książek mają filie w Świeciu - około 28 tys., i w Inowrocławiu - 24 tys. Na półkach w każdej z pozostałych filii jest około 10 tys. pozycji.
- Ze swej strony możemy zapewnić, że dla czytelników dostęp do książek pozostanie niezmieniony - mówi Ewa Pronobis-Sosnowska, dyrektor PBW w Bydgoszczy. - Z prowadzonych rozmów wynika, że w bibliotekach publicznych znajdzie się miejsce dla naszych książek. Jesteśmy w stanie sprawnie je skatalogować.
Znajdują się one w Inowrocławiu, Koronowie, Mogilnie, Nakle, Sępólnie Krajeńskim, Szubinie, Świeciu, Tucholi i Żninie. Największe są w Inowrocławiu i Świeciu. W sumie jest w nich około 130 tys. książek.
Oznacza to, że pracownicy mogą otrzymać wypowiedzenia już z końcem marca, tak aby 3-miesięczne wypowiedzenia biegły od 1 kwietnia. O miejsca pracy obawia się 20 nauczycieli bibliotekarzy. Samorząd twierdzi jednak, że nic nie jest jeszcze przesądzone.
- Sprawa każdej z filii biblioteki jest traktowana indywidualnie, przewidujemy także scenariusze dla pracowników - podkreśla wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. - Jesteśmy obecnie w trakcie rozmów.