Koncepcja odbudowy fary pojawiła się trzy lata temu. Do jej realizacji wciąż daleko. Urząd zastanawia się nad podzieleniem inwestycji na etapy.
Wiele razy powtarzano już, że modernizacja kościoła farnego jest bardzo droga. - Wszystko gotowe. Potrzebujemy tylko 40 mln zł - mówił kilkakrotnie burmistrz Bartłomiej Bartczak.
Problem w tym, że takich pieniędzy Gubin nie ma, a z zewnątrz zdobyć taką kwotę naprawdę trudno. - Zastanawiamy się co z tym zrobić i jednym z najnowszych pomysłów jest podzielenie inwestycji na etapy. Przy 40-milionowym zadaniu nie wystarczyłoby pieniędzy na wkład własny. Zgłosiliśmy się do firmy projektowej, która przygotowała koncepcję fary i poprosiliśmy o wydzielenia poszczególnych zadań, kosztujących od 10 do 12 milionów zł - wyjaśnia Bartczak. Burmistrz dodaje jednak, że są obecnie ważniejsze sprawy w Gubinie. - Jedną z nich jest wybudowanie ronda oraz remonty dróg w Gubinie, które planujemy wraz z powiatem i województwem. Kolejnym jest hala sportowa. Najpierw trzeba się tym zająć - podkreśla.