Mocne i słabe punkty OT
Obrona terytorialna dopiero się tworzy, ale już teraz widać jej plusy i słabości.
Po pierwsze, wzmocni wojska operacyjne, choć trudno powiedzieć, czy sprosta specnazowi, jak chciałby minister Macierewicz. Po drugie, mocniej zwiąże wojsko ze społeczeństwem poprzez swoją lokalność. Powołanie armii wyłącznie zawodowej i rezygnacja z poboru zawsze rozluźnia więzy wojska ze społeczeństwem.
Jest kilka rzeczy, które niepokoją. Na OT przeznacza się duże pieniądze, choć jednocześnie brakuje ich na modernizację wojsk operacyjnych. Po drugie, OT ma dostać najnowocześniejsze wyposażenie, choć armia zawodowa odczuwa jego braki. To może rodzić napięcia. Po trzecie, OT powołano arbitralnie, bez konsensusu politycznego, co może grozić marginalizacją tej formacji, jeśli następne wybory wygra inna partia. Po czwarte, zaangażowanie Wojsk Specjalnych w tworzenie OT, może grozić spadkiem potencjału elity armii.