Mobbing w policji: Dla komendanta sprawa jest zamknięta. Wyjaśnień oczekują związkowcy
Sprawa mobbingu w Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu nie dla wszystkich została wyjaśniona. Interweniować będą policyjni związkowcy.
Informacje o mobbingu w Wydziale do spraw Walki z Przestępczością Gospodarzą w poznańskiej policji, które ujawniliśmy w ubiegły piątek, odbiły się szerokim echem szczególnie w środowisku funkcjonariuszy. Wielu z nich krytycznie odpowiedziało na opisane przez nas historie swoich kolegów po fachu.
– Problem z presją, zastraszaniem, mobbingiem, wykorzystywaniem ile tylko się da – jest w całej Wielkopolsce. KWP Poznań nie widzi żadnego problemu, nazywa to zależnością służbową. Zawsze winnym wskazywani są ci na dole, a ryba psuje się od głowy. Tylko KWP twierdzi, że od ogona. Nie liczy się człowiek tylko miernik i statystyka. Nawet kosztem ludzi – pisze anonimowo jeden z nich.
Na nasze doniesienia zareagował także związek zawodowy policjantów w Wielkopolsce.
– Do tej pory nie dotarły do mnie sygnały, że w wydziale dzieje się coś złego. W innym wypadku moglibyśmy od razu interweniować
– przyznaje Andrzej Szary, szef związku. Mimo to, zapewnia, że będzie próbował wyjaśnić okoliczności w jakich doświadczeni funkcjonariusze odeszli z wydziału i co obecnie się w nim dzieje.
W dalszej części tekstu przeczytasz między innymi jak na sprawę domniemanego mobbingu zareagowali komendant miejski i wojewódzki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień