- Warto doceniać postacie ważne dla powojennej historii Zielonej Góry - mówią gimnazjaliści Tymon Radzik i Konrad Chrzanowski.
- Zbieramy podpisy pod petycją, by ustanowić w Zielonej Górze rondo im. Alfonsa Bogaczyka - mówi Tymon Radzik. - Taką nazwę mogłoby nosić rondo, które znajduje się przy ul. Sienkiewicza. Obecnie jest ono bezimienne.
Sejm dzieci i młodzieży chce w tym roku zachęcić młodych, by „działali w lokalnych społecznościach i wymyślali pomysły, jak sprawić, by przestrzeń publiczna była wolna od symboli totalitarnych i promowała lokalnych bohaterów”. I tak narodził się pomysł dwóch gimnazjalistów - Tymona oraz jego kolegi z klasy, Konrada Chrzanowskiego.
Młodzi zielonogórzanie obecnie uczą się w Gimnazjum nr 1. Jak tłumaczą uczniowie, Alfons Bogaczyk to ważna postać w historii Zielonej Góry. Konrad dowiedział się o nim czegoś więcej, kiedy przeglądał w bibliotece publikacje o dawnych mieszkańcach Winnego Grodu. Gimnazjaliści zaczęli też szukać informacji o Bogaczyku w archiwach i internecie.
- Alfons Bogaczyk był jednym z pionierów Zielonej Góry - informuje Tymon Radzik. - Brał też udział w kampanii wrześniowej. To pierwszy powojenny drukarz w tym mieście, założyciel pierwszej polskiej księgarni na tych ziemiach. Krzewił więc on polską kulturę przy pomocy druku.
- Warto upamiętniać takie postaci. Pamięć o powojennych bohaterach jest w Zielonej Górze wciąż mała - zauważa Konrad Chrzanowski.
Uczniowie dodają, że pytali mieszkańców o postaci związane z historią Zielonej Góry, nawet o te, które doczekały się już upamiętnienia. Niestety, jak zauważają, wciąż za mało wiemy o lokalnych postaciach historycznych.
- Chociażby o Tomaszu Sobkowiaku, pierwszym powojennym burmistrzu Zielonej Góry - mówi Konrad Chrzanowski.
Uczniowie zbierali podpisy w miniony weekend. Dziś można poprzeć jeszcze ich inicjatywę drogą internetową (więcej szczegółów na stronie facebookowej: Tak dla ronda Alfonsa Bogaczyka w Zielonej Górze).
Czas goni, bo projekty w ramach sejmu dzieci i młodzieży można składać tylko do połowy tego tygodnia. Dlatego na dniach petycja zostanie złożona do rady miasta.
- Alfons Bogaczyk zasłynął też drukiem cegiełek na rozbudowę szkolnictwa polskiego - zauważa również historyk, dr Grzegorz Biszczanik. - Cegiełki były wydawane na rzecz wyposażenia w niezbędny sprzęt pierwszych szkół organizowanych w Zielonej Górze... Bogaczyk był ciekawą postacią.
- To cieszy, że młodzi angażują się w taką działalność - mówi radny Marek Budniak (PiS), który działa w komisji ds. nazewnictwa ulic. - Jeśli ta postać jest rzeczywiście zasłużona dla miasta, to warto ją docenić.
Jak dodaje Marek Budniak komisja przyjęła wniosek nazwania wspomnianego ronda imieniem Lubuskich Żołnierzy Niezłomnych, co nie przeszkadza, by nazwisko pioniera trafiło do banku nazw ulic. A rada może rozważyć, jak go docenić.
Pod koniec zeszłego tygodnia uczniowie zebrali kilkadziesiąt podpisów pod swoim pomysłem. Teraz, po złożeniu petycji, będą oczekiwać na decyzję władz miasta.