Majka Lisińska - Kozioł

Mleczne serce w kawie. Jak kochać po 50 latach

Nie mają recepty na miłość. Wystarczy po prostu żyć - mówią Teresa i Krzysztof Piekarscy Fot. Anna Kaczmarz Nie mają recepty na miłość. Wystarczy po prostu żyć - mówią Teresa i Krzysztof Piekarscy
Majka Lisińska - Kozioł

Mówią, że są raczej nietypowi. I nietypowość nadzwyczaj im służy. Teresa i Krzysztof Piekarscy noszą obrączki niemal od pół wieku. Nie tylko w walentynki. Każdego dnia.

Na spotkanie przyszli uśmiechnięci. Zgodzili się porozmawiać o życiu we dwoje, ale uniwersalnej recepty na miłość i szczęście nie chcą dawać. - Jest niepotrzebna. Wystarczy po prostu żyć. I już to jest powodem do radości - mówią.

Siedzimy więc w kawiarni. Nad nami mury krakowskiego Collegium Maius, a na stole cappuccino z mlecznym serduszkiem, kawa, a także herbata z cytryną, imbirem i goździkami. - To napój „ratujący życie”. Przydaje się na przykład wtedy, gdy brak nam sił po spacerze Plantami wokół starego Krakowa. Te cztery kilometry pokonujemy z koleżankami i kolegami z Jagiellońskiego Uniwersytetu III Wieku na początku każdego roku. Czasami w mrozie, czasami w deszczu - mówią.

Studenci

Zgodnie mówią, że studiowanie na Uniwersytecie III Wieku jest nadzwyczajne. - Jest jak z wnukami: prawie żadnych obowiązków, a same przyjemności - twierdzą. - Fantastyczni wykładowcy otwierają obszary życia, których nie znaliśmy; historia sztuki, antropologia, historia średniowiecza, astronomia, judaistyka. Wykłady dają mnóstwo tematów do rozmów. Poznajemy, podróżujemy, planujemy. Tu się rodzą nowe przyjaźnie. - Co prawda wśród studentów seniorów jest 95 procent kobiet, ale ja jestem zadowolony - śmieje się Krzysztof. - Nigdy nie miałem tylu koleżanek.

Mijają lata, a oni są dla siebie serdeczni. Przez te prawie pół wieku starli się może dwa, trzy razy, zaś cichych dni w ich domu nigdy nie było. No może kilka cichych minut. - Między moimi rodzicami zdarzały się nawet ciche tygodnie - opowiada Teresa. - Nie znosiłam tego i u siebie nie chciałam. Jeśli więc między mną a Krzysztofem pojawiało się napięcie, starałam się je rozładować. Moja siostra bliźniaczka potrafiła postawić się rodzicom, a ja ustępowałam. Nie wchodziłam w zwarcie. Przyznanie racji mężowi nie stanowiło dla mnie problemu. Zresztą Krzysztof też nie jest uparty.

Czytaj dalej o historii miłości Teresy i Krzysztofa Piekarskich.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Majka Lisińska - Kozioł

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.