Miss Polski 2015 Magda Bieńkowska o swoim panowaniu [ZDJĘCIA]
Jak bardzo konkurs zmienił jej życie i o planach na najbliższy czas – między innymi o tym opowiedziała nam Miss Polski 2015, Magdalena Bieńkowska, która w niedzielę przekazała koronę swojej następczyni.
Niemal rok temu, dokładnie 6 grudnia, została Pani Miss Polski 2015. Czas szybko zleciał. Dziś przekazała Pani koronę swojej następczyni, żałuje Pani, że 12 miesięcy Pani panowania dobiegło końca?
Cały dzień dziś się zastanawiałam, jak będzie wyglądał ten moment, kiedy włożę koronę na głowę mojej następczyni. Od samego początku wiedziałam, że otrzymałam ją tylko na rok, że nie jest ona moją własnością. Kiedy już jest po wszystkim nie ukrywam, że towarzyszyły mi wielkie emocje, jestem wzruszona i będę tęskniła może nie za samą koroną, jako przedmiotem, ale za osobami, które dzięki konkursowi miałam okazję poznać i z którymi współpracowałam. Teraz będę trzymała kciuki za moją następczynię.
Czy ma Pani dla niej jakieś rady?
Cały katalog rad, ale ta jedna, najważniejsza jest taka, żeby czerpała jak najwięcej radości z tych chwil, które przez ten najbliższy rok przeżyje.
A który z momentów, które były Pani udziałem, będzie Pani wspominała najlepiej?
Było tak wiele pięknych przeżyć i wspaniałych wrażeń, że na pewno nie raz będę wracała do tych wspomnień, ale chyba takim najbardziej niezwykłym doświadczeniem był wyjazd do Japonii, na konkurs międzynarodowy. Program pobytu był tak ułożony, że miałyśmy dużo czasu na podróżowanie i zwiedzanie Kraju Kwitnącej Wiśni. Poza tym była to okazja, żeby poznać dziewczyny z całego świata, porozmawiać z nimi, wymienić się doświadczeniami.
Tytuł Miss Polski wprowadził zamieszanie w Pani życiu?
Bardzo dużo się zmieniło. Przyznaję, że pojawiły się nowe obowiązki, i na moje prywatne sprawy miałam dużo mniej czasu, ale mimo to zostałam na uczelni, kontynuowałam studia. I chyba także ja sama nie zmieniłam się (śmiech).
Teraz jest już Pani wolną kobietą, jakie więc są Pani plany na najbliższy czas?
Ślub... (śmiech). Nie, oczywiście żartuję. Najbliższe plany są związane z uczelnią. Chcę się zająć studiami, bo mam przed sobą napisanie i obronę pracy. To będzie moim priorytetem na najbliższe miesiące.