Miliony nadal czekają
Do wzięcia jest nadal około 400 mln złotych. Warunek jest jeden, trzeba być innowacyjnym
W czasie konferencji zaprezentowały się także firmy, które podpisały umowy na dofinansowanie innowacyjnych projektów. I tak zielonogórski Hertz Systems dzięki dofinansowaniu w wysokości 2,8 mln zł pracuje nad nowoczesnym odbiornikiem nawigacji satelitarnej Galileo, który ma trafić do wojska i który ma być maksymalnie odporny na zagłuszenia. Z kolei międzyrzecki Sanipol, jak nam powiedział wiceprezes Paweł Gajewski, dzięki zakupowi innowacyjnych urządzeń i oprogramo-wania chce zwiększyć produkcje nowoczesnych wyrobów z branży drzewnej. Szalenie ciekawy jest projekt zielonogórskiej spółki DPT, która pracuje nad systeme rozszerzonej rzeczywistości. Ta bardzo ogólna nazwa oznacza okulary, ale nie zwykłe, ale z rozszerzonymi możliwościami. Janusz Szajna, prezes spółki DPT, która ma swoją siedzibę w Parku Naukowo-Technologicznym w Nowym Kisielinie, poinformował nas, że do wspomnianych okularów będzie docierało wiele informacji, np. czym zajmuje się tokarz czy spawacz, obok którego przechodzimy, co wpłynie na podniesienie jakości produkcji. Co ciekawe, okulary pokazano już na targach w Hanowerze, gdzie wzbudziły ogromne zainteresowanie.
„Będziemy preferowali projekty związane z biogos-podarką, zdrowiem, jakością życia”
Natomiast Anna Mroczkowska, dyrektor operacyjny DPT, dodała, że wspomniane rozwiązania już zaprezentowano firmom i okazało się, że dzięki nim można dużo zaoszczędzić. – Skorzystać mogą także nowi pracownicy, którzy mogliby w ten sposób nie tylko doszkolić się, ale też uniknąć błędów wynikających ze zmęczenia czy braku wiedzy – dodała dyrektor Mroczkowska.
Nie mniej innowacyjny projekt proponuje spółka Percep-tus, która dostała dofinansowanie w wysokości 2,7 mln zł na stworzenie ,,Centrum zaufanych usług bezpieczeństwa eIDAS”.
Celem spółki jest opracowanie takich narzędzi, jak m.in. certyfikatów, które będą akceptowane nie tylko w Polsce, ale na terenie całej Unii Europejskiej.
Nowe produkty, dzięki dofinansowaniu unijnemu w wysokości około 700 tys. zł, chce zaoferować zielonogórska Agencja Rozwoju Regionalnego. Prezes Hanna Nowicka powiedziała nam, że wcześniej przeprowadzone badania wykazały, że firmy potrzebują usług z zakresu strategicznego kontrolingu finansowego. – I takie usługi powinniśmy uruchomić już od łego roku. Przy okazji chcę zachęcić firmy do korzystania z Lubuskiego Funduszu Poręczeniowego – dodała prezes Nowicka.
Gospodarka i Innowacje
Cel główny
Podniesienie poziomu innowacyjności i konkurencyjności regionu poprzez wsparcie działalności badawczo-rozwojowych oraz sektora przedsiębiorstw mikro, małych i średnich.
Rozróżnia się tu pięć działań. I tak na Działanie 1.1, czyli Badania i innowacje zarezerwowano prawie 50 mln euro, na Działanie 1.2, czyli Rozwój przedsiębiorczości zarezerwowano 21,9 mln euro, na Działanie 1.3, czyli Tworzenie i rozwój terenów inwestycyjnych zarezerwowano 10,8 mln euro, na Działanie 1.4, czyli Promocję regionu i umiędzynarodowienie sektora małych i średnich przedsiębiorstw zarezerwowano nieco ponad 13 mln euro, natomiast na Działanie 1.5, czyli Rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw zarezerwowano 98 mln euro.
Proponowane typy wsparcia to m.in.
– zakup usług badawczych,
– inwestycje w infrastrukturę badawczo-rozwojową,
– specjalistyczne usługi doradcze,
– doradztwo w zakresie usprawnienia zarządzania,
– wdrożenia wyników praca badawczo-rozwojowych,
– zmiany procesu produkcji,
– inwestycje w wartości niematerialne i prawne,
– świadczenie nowych usług.
Na innowacyjną gospodarkę do 2020 roku ma trafić w Lu-buskiem około 800 mln zł. Z tych, wydaje się, gigantycznych pieniędzy, połowa już została rozdysponowana. Podpisano umowy na wykonanie 67 projektów na prawie 400 mln zł. A więc pozostało jeszcze do wydania około 400 mln zł. Te pieniądze trafią do mikro-, małych i średnich firm, poinformowała na wczorajszej konferencji prasowej marszałek lubuska Elżbieta Polak. Dodała jednak, że na pieniądze mogą liczyć jedynie firmy innowacyjne, chcące oferować produkty nowoczesne, które mają szansę zdobycia rynku nie tylko w Polsce, ale też na świecie.
– Będziemy preferowali projekty związane z biogospodarką, zdrowiem, jakością życia, ale też gospodarką tradycyjną, jak branżą IT, przemysłem drzewnym, energetycznym czy metalowym, ale pod warunkiem, że będą to projekty innowacyjne – podkreśliła marszałek Elżbieta Polak.