Milionowe nagrody dla zmiany Beaty Szydło
Projekt podwyżek dla premierów i ministrów z 2016 roku upadł. Beata Szydło pomogła więc urzędnikom - i sobie - przyznając premie.
Zarobki najważniejszych osób w państwie nie szokują - prezydent RP zarabia ok. 20 tys. zł miesięcznie, premier 16,5 tys. plus premie, a ministrowie od 12 do 15 tys. zł miesięcznie. Premier Beata Szydło usiłowała już w 2016 roku podnieść wynagrodzenia ministrów (i swoje), ale musiała wycofać się z pomysłu pod wpływem krytyki samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Sprawozdawcą był wówczas bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber - wedle projektu premier miała dostać podwyżkę w wysokości 7 tys. złotych, od 4 do 5 tys. zł miały wzrosnąć wynagrodzenia m.in. prezydenta, wicepremierów, ministrów, wiceministrów i wojewodów. Najmniej mieli zyskać posłowie i senatorowie - ok. 2,7 tys. miesięcznie. Łukasz Schreiber uzasadniał podwyżki tym, że płace osób na stanowiskach kierowniczych są zamrożone od lat.
W rezultacie pensje członków rządu nie wzrosły, natomiast co miesiąc każdy otrzymywał kilkutysięczne premie za „zaangażowanie i wkład pracy w realizację priorytetowych zadań rządu”.
Ile wyniosly premie dla urzędników? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień