Milion to tyle, co na waciki. Na walkę ze smogiem Bydgoszcz powinna wydawać zdecydowanie większe kwoty [FELIETON]

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Jarosław Reszka

Milion to tyle, co na waciki. Na walkę ze smogiem Bydgoszcz powinna wydawać zdecydowanie większe kwoty [FELIETON]

Jarosław Reszka

Każdy pomysł na walkę ze smogiem trzeba witać z radością, bo trudno uwierzyć, że bez kija i marchewki społeczeństwo nawróci się na ekologię. Kij, niestety, nie działa.

Od dwóch lat na jesieni czytam o strażnikach przygotowujących się do kontroli pieców w domach bydgoszczan. Gdy zaś przychodzi do podsumowania zimy, to okazuje się, że na gorącym uczynku złapano kilku trucicieli, a ukarano jednostki. Czy bardziej pomaga marchewka?

Zarówno kij, jak i marchewka potrzebują efektu skali. Paru skazanych na grzywny palaczy byle czym w skali 350-tysięcznego miasta nie wywoła odruchu lęku przed złamaniem przepisów. Nie zachęcą również do wzięcia sprawy w swoje ręce akcje wspierania wymiany pieców na ekologiczne, jeśli ludzie nie będą przekonani, że wysiłki, do których się ich zachęca, mają szanse powodzenia.

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Reszka

Redaktor wydań "Expressu Bydgoskiego", publicysta - autor felietonów, komentarzy, recenzji książek oraz przedstawień teatralnych i operowych. Dziennikarz od ponad 25 lat. Doktor nauk humanistycznych. Nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Autor książek w zakresie językoznawstwa i literatury faktu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.