Danuta Pawluk, mieszkanka Suchego Lasu, pozwała gminę do sądu domagając się od niej zwrotu pieniędzy za mandat, który wystawiła jej straż gminna. Jak twierdzi, gmina miała nie zapewnić handlarzom odpowiednich warunków do pracy, które byłyby zgodne z przepisami ruchu drogowego.
W czerwcu 2015 roku Danuta Pawluk została ukarana przez straż gminną mandatem w wysokości 200 zł za zaparkowanie samochodu dostawczego w niedozwolonym miejscu. Tego dnia odbywały się Dni Gminy Suchy Las. Na ul. Poziomkowej kobieta wynajęła dwa stoiska dla samochodów gastronomicznych, w których sprzedawała m.in. lody, gofry i napoje.
Jednak przed rozpoczęciem festynu kobieta zaparkowała też swój samochód dostawczy na chodniku na ul. Szkolnej.
– Mogłam z tego miejsca wygodnie przenieść towar i nie utrudniałam ruchu pieszych
– uważa Danuta Pawluk. Innego zdania była jednak straż gminna, która uznała, że samochód został zaparkowany w niedozwolonym miejscu i postanowiła ukarać ją mandatem w wysokości 200 zł.
Kobieta nie przyjęła mandatu, co oznaczało, że sprawa trafiła do rozpatrzenia w sądzie.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in. jakie jest stanowisko gminy w tej sprawie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień