Mieszkańcy pomagają Wojciechowi
Prawie 28 litrów krwi zebrano podczas akcji zorganizowanej przez siatkarzy i żołnierzy.
Siatkarze Orła i żołnierze z Międzyrzecza rozegrali w środę towarzyski mecz. Obie drużyny pokazały pazury, ale w tym przypadku wynik był sprawą drugorzędną. Ważniejsza było to, że wcześniej kilkadziesiąt osób oddało krew dla byłego zawodnika Orła Wojciecha Wesołowskiego. Sportowe spotkanie było tylko zwieńczeniem dobroczynnej akcji.
O ciężkiej chorobie znanego siatkarza pisaliśmy już przd dwoma tygodniami. Nasz artykuł odbił się szerokim echem w Międzyrzeczu, gdzie W. Wesołowski grał w Orle i był nauczycielem. W środę, 6 września, międzyrzeccy siatkarze zorganizowali zbiórkę krwi dla chorego kolegi. Do akcji przyłączyli się żołnierze stacjonującej w mieście elitarnej 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Rano na parkingu przed halą sportowo-widowiskową zaparkował tzw. krwiobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze, przed którym ustawiła się długa kolejka mieszkańców. Przeważali mundurowi, wśród których wypatrzyliśmy m.in. prezesa żołnierskiego klubu Honorowych Dawców Krwi „Żołnierska Krew” Mirosława Filipkiewi-cza, który oddał już ponad 120 litrów krwi i jej osocza.
Życiodajny lek oddał też szef sztabu „siedemnastej” ppłk Grzegorz Kaliciak. – Zbiórka krwi dla Wojtka Wesołowskiego to bardzo dobry pomysł – zaznaczał.
Krew oddali także policjanci, m.in. szef „drogówki” podkomisarz Piotr Szczepanik. Oraz uczniowie Technikum nr 2 i kilku pracowników Gospodarczego Banku Spółdzielczego, który jest tytularnym sponsorem Orła. Wynik akcji jest imponujący – mieszkańcy oddali łącznie prawie 28 litrów bezcennego leku!
Po południu blisko 200 osób przyszło do hali sportowo-widowiskowej na mecz siatkówki, który był ukoronowaniem zbiórki krwi. W sportowe szranki stanęli zawodnicy Orła i siatkarska reprezentacja „siedemnastej”. Drużynę żołnierzy wzmocniło dwóch siatkarzy Orła – Damian Misterski i Michał Richter, którzy służą w „siedemnastej”.
Po widowiskowym pojedynku wygrali siatkarze Orła 3:1. Jak zaznaczał spiker Jerzy Rudnicki, wynik spotkania był sprawą drugorzędną. – Inicjatywa zbierania krwi dla Wojtka się udała. To jest najważniejsze – podkreślał szkoleniowiec Orła Marcin Karbowiak.