- Oczekujemy, że miasto zainwestuje na naszym osiedlu w utworzenie naturalnego parku - mówi Wiktor Kamieniarz, który jest inicjatorem akcji. Wniosek skierowany do ratusza poparło ok. 1.300 osób.
- Jesteśmy obywatelskim ruchem miejskim, który tworzą ludzie pozytywnie zakręceni - mówi Wiktor Kamieniarz.
- Zależy nam, by miasto zagospodarowało teren, który jest przez nas mieszkańców licznie odwiedzany, zwłaszcza przez psiarzy. Składaliśmy już projekt budżetu obywatelskiego w tej sprawie w poprzedniej edycji, ale nie zyskał on wystarczającego poparcia. Chcemy więc, by teraz miasto uwzględniło nasz wniosek, by wysłuchało mieszkańców i uszanowało wolę tak licznej grupy. Wniosek podpisało 1.300 osób.
Mieszkańcy chcą, by na terenie zielonym w rejonie ul. Dębowej - Kalinowej - Laurowej - Palmowej powstał park naturalny, a w nim miejsca do biernego wypoczynku, czyli miejsca, gdzie będą ławki.
Do tego ścieżki spacerowe, kosze na odpady i psie odchody. Ponadto przewidziane jest w projekcie miejsce na strefę seniora oraz plac zabaw dla dzieci w wieku 1 - 6 lat. Według szacunków koszt inwestycji wyniósłby 400 tys. złotych.
- Mieszkamy tu od wielu lat i miasto w ogóle nie inwestuje u nas. Ostatnią inwestycją była budowa szkoły przy ul. Jabłoniowej - mówili na wtorkowym spotkaniu mieszkańcy, którzy licznie wsparli przedsięwzięcie i zjawili się na specjalnie zwołanej konferencji.
- Chcemy zamienić to miejsce w park. Będziemy walczyć, by nasz projekt został wpisany w budżet na przyszły rok. Tu w okolicy nie ma nawet chodnika - o to chcemy też powalczyć - mówiła Aleksandra Przybylak.
- 400 tysięcy dla miasta to nie jest dużo. Wierzę, że prezydent pochyli się nad naszym wnioskiem i go uwzględni. Zależy nam na uporządkowaniu tego terenu, by nie wyrzucano tu już śmieci, niepotrzebnego sprzętu, by nie jeździły tędy samochody. To ma być dla mieszkańców strefa wypoczynku - dodaje Wiktor Kamieniarz.
- Kolejną naszą inicjatywą będzie realizacja budowy ścieżki rowerowej od parku w kierunku ul. Dzierżęcińskiej - ten projekt chcemy z kolei zgłosić w ramach budżetu obywatelskiego - mówi Lucjan Radiun.
W ratuszu usłyszeliśmy, że nikt na wstępie nie skreśla pomysłów grupy inicjatywnej.