Nowe wodomierze, z radiowym odczytem mają ułatwić życie nie tylko inkasentom, ale też mieszkańcom. Co się zmieni?
Elektronika wkracza na całego do kożuchowskiego USKOM- u. 15 maja rozpoczyna się wymiana ponad czterech tysięcy wodomierzy w gminie Kożuchów, na takie ze zdalnym odczytem. Potrwa to do jesieni przyszłego roku. - Pierwsze wymiany będą dotyczyły hurtowych odbiorców wody. Chodzi o spółdzielnie mieszkaniowe i duże wspólnoty. Tam będzie przetestowany proces ich wymiany. Potem nastąpi strefowa wymiana u klientów indywidualnych, o czym wcześniej wszyscy będą poinformowani - mówi prezes USKOM Sławomir Trojanowski.
Wymiana wodomierzy to wycinek projektu, którego celem jest doprowadzenie do tego, aby świadczyć usługi drogą elektroniczną, bez obecności pracowników firmy u klienta, czy jego w firmie. - Odczyty wodomierzy nasi pracownicy robią cały miesiąc i jest to niekończąca się historia. Klienci nie zawsze są w domu, co akurat jest zrozumiałe. Teraz będą wodomierze ze zdalnym odczytem z nakładką. Nasz pracownik podejdzie pod drzwi lokalu i dokona odczytu. Klient będzie miał bieżący wgląd w swoje rozliczenia, korzystając z tabletu, smartfonu lub komputera. Na swoim indywidualnym koncie będzie mógł wszystko monitorować. E- faktura, e–odczyt, będziemy chcieli wprowadzić wszystko co da się zrobić na „e” - deklaruje S. Trojanowski.
Mając nowy wodomierz, klient będzie informowany o przeciekach w instalacji. W mieszkaniach trafiają się wadliwe urządzenia, takie jak pralka czy zmywarka. Nawet jeżeli woda leci cienkim strumieniem, to przez dłuższy czas może znacząco zawyżać kwotę na fakturze. Wskazania na wodomierzu pomiędzy 2.00 a 5.00 w nocy pokażą alarm. - Możemy wówczas powiadomić klienta o prawdopodobnym przecieku, bo przecież będzie musiał za to zapłacić. Koszt wymiany wodomierzy jest zadaniem własnym spółki, dofinansowanym z projektu. Wliczonym w ceny usług spółki - mówi prezes.
Będzie także m.in. wprowadzony IBOK, czyli Internetowe Biuro Obsługi Klienta, które pozwoli na dostęp do informacji o poborze wody i odprowadzanych ściekach.
Halina Perdian uważa, że wodomierze będą wygodne dla mieszkańców. - Nie trzeba będzie biegać do firmy tylko sprawdzać w skrzynce pocztowej, czy dostało się zawiadomienie – mówi radna.
Henryk Wawrzynowicz myśli podobnie: - Jednak przy okazji chcą obciążyć kosztami mieszkańców. Jeżeli ja mam sprawny licznik, to dlaczego mam kupować kolejny?
Jednak jest z tego wszystkiego wyjście. - Nie będą płacili bezpośrednio mieszkańcy, a na ten cel pójdą pieniądze ze wspólnoty mieszkaniowej – zauważa mieszkaniec Kożuchowa