Mieliśmy mieć cztery astrobazy, ale nam odleciały w kosmos
Pieniądze z Unii Europejskiej miały nam pomóc w zainteresowaniu Lubuszan naukami ścisłymi. Cztery astrobazy jednak nie powstały.
Mówiono o nim dużo i głośno. Lubuskie buduje szlak Keplera! Na początek miały powstać cztery obiekty w Żaganiu, Sulęcinie, Świdnicy oraz Witnicy. I co? - pyta Marzena Kowalik-Gaś, której dzieci interesują się astronomią. - Plany odleciały w kosmos?
O co chodzi? O astrobazy, czyli obserwatoria astronomiczne, które województwo lubuskie (lider projektu) wraz z partnerami (Żaganiem, Świdnicą, powiatem gorzowskim i sulęcińskim) miało postawić, by zwiększyć zainteresowanie nie tylko młodych Lubuszan naukami ścisłymi, w tym oczywiście astronomią.
Cztery astrobazy
W czterech astrobazach miał być umieszczony jednakowy sprzęt astronomiczny m.in. 14-calowy teleskop pod kopułą oraz kilka mniejszych teleskopów przenośnych, w tym służący do obserwacji Słońca. Każdy z obiektów miał dysponować 30 miejscami siedzącymi i tarasem widokowym. W nich i na terenach przyległych planowano otwarte obserwacje nieba i atrakcyjnych zjawisk astronomicznych, pikniki, spotkania, pokazy (ściśle związane z astronomią). Koszty zajęć oczywiście miała pokryć Unia Europejska.
By otrzymać unijne wsparcie, należało opracować dokumentację projektu i wyłonić wykonawcę
Projekt miał charakter pilotażowy, co oznaczało, że możliwy jest ciąg dalszy, już w ramach kolejnego rozdania unijnego, czyli do 2020. Tymczasem nie ma obiektów, nie ma zajęć. Choć zgodnie z planem już w zeszłym roku wszystkie cztery powinny rozpocząć działalność.
Katarzyna Drożak, dyrektor departamentu programów regionalnych Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze, przyznaje, że w 2012 roku Instytucja Zarządzająca Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (LRPO) zdecydowała o realizacji projektu, dotyczącego budowy obserwatoriów astronomicznych „Kepler”. Najpierw trzeba było kilka miesięcy czekać na aprobatę Komisji Europejskiej. A przecież czas był ważny... Potem - zgodnie z jej sugestiami - przeprowadzić konkurs. By otrzymać unijne wsparcie, należało opracować dokumentację projektu i wyłonić wykonawcę.
"Zaprojektuj i wybuduj"
- Niestety wybrany wykonawca nie wywiązał się z warunków zawartej umowy, konieczne było jej rozwiązanie. A to znacznie utrudniło realizację projektu w założonym terminie - informuje K. Drożak.
Czas gonił, a przecież trzeba się zmieścić w określonych terminach, by móc ubiegać się o dofinansowanie z Unii. Dlatego zarząd województwa lubuskiego zdecydował o realizacji projektu w trybie „zaprojektuj i wybuduj”.
W tym celu przeprowadzono dwa postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Pierwsze z nich zostało unieważnione ze względu na fakt, że jedyna złożona oferta znacząco przekraczała kwotę przeznaczoną na zadanie (przeznaczono 2,8 miliona złotych, w ofercie usługę oszacowano na 3,9 miliona złotych), natomiast drugie unieważniono z powodu braku złożonych ofert.
W związku z tym oraz faktem, że jedynie do końca roku 2015 można było przedstawiać wydatki związane z unijnymi projektami (tzw. kwalifikowalność wydatków), w czerwcu zeszłego roku zarząd województwa lubuskiego zmuszony był podjąć decyzję o odstąpieniu od realizacji projektu budowy obserwatoriów astronomicznych „Kepler” w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.
Czy jest jednak szansa na astrobazy w Lubuskiem? Jak podkreśla Katarzyna Drożak, partnerzy projektu zostali poinformowani o możliwości realizacji tego typu projektów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – Lubuskie 2020, jednakże we własnym zakresie.