
Niełatwo je dostrzec wśród korzeni drzew i liści. Nad brzegiem Paklicy koło miejskiego targowisko jest ich jednak sporo. Szczury chętnie raczą się chlebem, którym mieszkańcy karmią kaczki.
Izabela Kowalska często przychodzi w okolice drewnianego mostku na Paklicy z dziećmi. - Zawsze jest tu dużo kaczek, a córki cieszą się, że mogą je karmić. Gdybym wiedziała, że są tu szczury, to trzymałabym dzieci z daleka - mówi.
Czytaj więcej:
- Dlaczego gryzonie nie zostały wytępione?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień