Miażdżyca nie będzie już zabijać
Udary, zawały i inne katastrofy ze strony układu krążenia prze-stają być groźne. Jest nowy lek, który zmniejsza zagrożenie wystąpienia tych chorób.
Nowoczesny lek obniża ryzyko wystąpienia udarów i zawałów o 15 procent - poinformowała wczoraj „Rz”. Nadzieja ludzkości ma trudną do wymówienia nazwę - to ewolokumab.
Sensacyjna zgoła informacja przyszła zza oceanu. Na zakończonym w poniedziałek kongresie kardiologów w Waszyngtonie przedstawiono wyniki badania klinicznego Fourier, prowadzonego przez prawie trzy lata na grupie ponad 27 tysięcy pacjentów z całego świata (uczestniczyli w nim także Polacy - 2467 osób).
Badania pokazały, że ewolokumab stosowany jednocześnie ze statynami, czyli najpopularniejszymi lekami obniżającymi poziom cholesterolu we krwi, obniża ryzyko wystąpieniach chorób układu krążenia (serce, naczynia) o 15 procent w porównaniu do placebo (leku obojętnego).
Okazuje się, że ten ogromny test kliniczny potwierdził wcześniejsze badania amerykańskich kardiologów, przeprowadzone na prawie tysiącu pacjentów. Przez półtora roku przyjmowali oni ewolokumab. Efekt? Blaszka miażdżycowa zmalała średnio o 5,8 mm.
Polacy, po pacjentach z USA, stanowili największą grupę badanych. W projekcie uczestniczyły osoby z miażdżycą i wyższymi poziomami tzw. złego cholesterolu (LDL).
Szkodzisz sercu, gdy źle się odżywiasz
Każdy wie, że nadmiar cholesterolu uszkadza naczynia krwio-nośne, jednocześnie przyczyniając się do rozwoju miażdżycy.
Ponadto obecność cholesterolu ma wpływ na funkcjonowanie zastawki mięśnia sercowego, gdzie jego złogi zwężają zastawki aorty. Podwyższony poziom cholesterolu często jest wynikiem złej diety oraz rezygnacji z aktywności fizycznej.
- Podstawowe czynniki ryzyka odpowiadają za 90 procent zawałów serca - mówi prof. dr Władysław Sinkiewicz, ordynator kliniki kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy. - Te najistotniejsze to nadciśnienie, palenie papierosów, brak aktywności fizycznej, otyłość i cukrzyca.
Jedna osoba, a dwie choroby
Choroby układu krążenia niezmiennie pozostają najczęstszą przyczyną śmierci Polaków.
Z najnowszego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że rocznie z powodu incydentów sercowo-naczyniowych umiera około 170 tys. osób, co stanowi prawie 46 proc. wszystkich zgonów.
Według Map Potrzeb Zdrowotnych (jedno z najnowszych źródeł informacji o zdrowiu Polaków i tego, co składa się na system ochrony zdrowia), w 2013 r. zarejestrowano ponad 740 tys. nowych przypadków chorób kardiologicznych u blisko 367 tys. pacjentów. Daje to średnio ponad dwie choroby kardiologiczne na osobę.
Zbadaj poziom cholesterolu
Nie ma jednej, wspólnej dla wszystkich ludzi, normy poziomu cholesterolu.Jego stężenie zależy m.in. od tego, ile mamy lat, czy jesteśmy ogólnie zdrowi, czy cierpimy np. na cukrzycę, nadciśnienie, czy palimy papierosy i prowadzimy aktywny tryb życia. Przyjęto, że u dorosłego człowieka stężenie całkowitego cholesterolu we krwi nie powinno być wyższe niż 200 mg/dl (np. w USA - 220 mg/dl). Jeśli jest większe - trzeba wykonać badania frakcji cholesterolu (LDL i HDL) oraz stężenia triglicerydów.
Te wartości warto zapamiętać: cholesterol całkowity - stężenie właściwe poniżej 200 mg/dl; frakcja LDL (zły cholesterol) - stężenie prawidłowe poniżej 130 mg/dl; frakcja HDL (dobry cholesterol) - stężenie prawidłowe powyżej 45 mg/dl; triglicerydy - stężenie prawidłowe poniżej 200.
Źródło: poradnikzdrowie.pl